Rozdział 5

137 9 3
                                    

Charlie's POV
Gdy się rano obudziłem zobaczyłem że jak zwykle nie ma Meghan.

xCharliePx- Gdzie ty znowu jesteś??

Megg12- Na górze

xCharliePx- Co? Jak??

xCharliePx- Kiedy przyszłaś?

Megg12- Zaraz po pracy, ale ty zasnąłeś w kuchni to i ja poszłam spać.

xCharliePx- Nie mogłem dłużej na cb czekać :/ Późno wróciłaś!

Megg12- Niee, nie prawda!

xCharliePx- Prawda!

Megg12- Niee wróciłam o godzinie o której miałam skończyć bo wyszłam wcześniej.

xCharliePx- Chodź do mnie?

Megg12- Po co?

xCharliePx- Bo chce się przytulić :)

Megg12- To ty chodź.

xCharliePx- Ale mi się nie chce.

Megg12- A mi to się chce?? Ja jestem zmęczona po pracy.

xCharliePx- To nie!

Megg12- To nie trzeba.

Megg12- Ide spać!!

Megan's POV
Gdy ponownie poszłam spać od razu zamknęłam oczy. Lecz po chwili ktoś na mnie wskoczył.
-Charlie!!- wykrzyczałam
-Co?
-ymm no wiesz nie ważysz tyle co ptasie piórko!- powiedziałam ironicznie
-Aha, no spoko. Ale wiesz zmęczyłem się i muszę odpocząć-powiedział żartobliwie
-Spadaj ze mnie, no!!- wykrzyczałam po czym zaczęłam się miotać i zwaliłam go z siebie
-Jesteś wredny
-Wiem, ale właśnie dlatego się przyjaźnimy- powiedział z hytym uśmieszkiem
-No właśnie nie- powiedziałam odwracając się do niego tyłem
-Prosze mnie nie budzić! Chyba że będzie pożar- i zasnęłam
Usłyszałam tylko jak Charlie wzdycha na co się zaśniałam pod nosem. I po chwili znowu spałam.

Meghan szczela focha na Charliego :) Oto następny roździał, czytajcie i piszcie co myślicie!!

Messages || Charlie Puth, Meghan Trainor(Zawieszone)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz