Jezioro

100 8 0
                                    

-Yyyy, okey... Co to było?- zapytałam blondyna, jednocześnie poczułam czerwieniące się poliki.

-To był pocałunek- odpowiedział pewnie- Nigdy wcześniej się nie całowałaś?

-No właśnie...- zaczęłam.

-Możemy nadrobić ten stracony czas- powiedział i zaczął ponownie zbliżać się w moim kierunku.

Teraz zdecydowanym ruchem położyłam dłoń na jego twarzy, dzięki czemu zatrzymał się.

-Właśnie w tym rzecz. Niall, ja mam chłopaka... To znaczy miałam, chyba...- spojrzałam na niego raz jeszcze. Chłopak był kompletnie zdezorientowany.

-Ugh... nie ważne, po prostu czuję się teraz okropnie całując ciebie, rozumiesz?

-Jedno jest pewne, potrzebujesz drinka na rozluźnienie- odpowiedział.

-Serio według ciebie alkohol jest dobry na wszystko?- zapytałam go. Ten tylko wzruszył ramionami i uśmiechnął się- Okey, ale ty mi pójdziesz po niego.

-Wszystko co rozkażesz o pani- wstał i ukłonił się teatralnie, co wywołało u mnie śmiech.

Jednak przypomniałam sobie o wcześniejszym zerwaniu z Jack'iem i przestałam się umiechać.

Nie umknęło to uwadze Nialla, który szedł w moim kierunku z dwoma drinkami.

-Masz, poczujesz się lepiej- powiedział podając mi szklankę.

-Dzięki- odpowiedziałam z wdzięcznością.

Rozejrzałam się po naszym boksie. Zauważyłam, że Emily świetnie odnalazła się w nowym towarzystwie. Teraz rozprawiała o czymś z Eleanor.

-Człowieku, nie tak szybko!- zaśmiałam się widząc resztę drinka Nialla.

-To ty tak wolno pijesz, no dalej dalej!- odpowiedział mi z głupim uśmieszkiem na twarzy.

-Czy ty planujesz mnie upić??

-Możliwe- zaśmiał się i zmierzwił mi włosy.

* * * * * * *

-Nie! Czuję się dobrzeeee, dlaczego wychodzimy, jest dopiero 20!

-Nie kochanie, jest po 2...- odpowiedział mi głos, chyba Jake'a.

-Co? Dlaczego świat wiruje??- zapytałam, potykając się o własne nogi.

Usłyszałam coś jak śmiech Emily.

-Dasz radę trafić?- głos Nialla rozpoznam wszędzie. Czy on mówi do mnie??

-Tak właściwie to jadę z dziewczynami- odpowiedziała mu Emily.

Cooo?? Gdzie jedzie??

-Chodź Jenna, wsiadamy do auta- powiedział chłopak.

Dalej była już tylko ciemność...

* * * * * * *

Obudziłam się z ogromnym bólem głowy. Nie otwierałam oczu, ale coś mi się wyraźnie nie zgadzało... W moim pokoju normalnie nie jest tak jasno...

Powoli otworzyłam oczy i okazało się, że leżę w obcym łóżku!

Czym prędzej wyskoczyłam z niego. Rozejrzałam się po pokoju.

-Witam śpiącą królewnę! Jak się spało??- zapytał się Niall wchodząc przez drzwi pokoju.

-Dlaczego tutaj jestem??! Co się dzieje?- nagle mnie olśniło- Niall, czy my...

Nie kilometry dzielą ludzi, lecz obojętność... -Niall Horan fanfictionOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz