Rozdział 15

1.6K 164 3
                                    

Było jej ciężko . Tak bardzo chciała z nim spędzić chociaż minutę , aby choć na chwile było tak jak dawniej , ale nie mogło tak byc .
Bardzo za nim tęskniła ale musiała być twarda , wytrzymać mimo wszystko .
Na myśl o tym wszystkim , poleciało parę łez . Ale szybko wytarła je rękawem , wzięła  rzeczy i poszła na kolacje .
Wszyscy zasiedli juz do stołów .
Gryffindor , Hufflepuff i Ravenclaw.Oczywiście nie było tan ślizgonów , McGonagall przesunęła im kolacje na 21 .
Hermiona ze smutkiem odłożyła torbę i po woli podeszła do stołu nauczycieli .Spojrzała na dyrektorkę a ta tylko z niepokojem skinęła głowa . Podeszła do mikrofonu i zaczęła mowić :
Mam dla was złe wieści. Wiem , że myśleliście ,że to koniec , ja także tak myślałam ... Grubo się myliliśmy . On wrócił . Wszyscy za nie mówili , pierwszoroczniacy zaczęli cicho płakać. Hermiona patrzyła na to z wielkim żalem , łzy ścisnęły jej gardło , jednak musiała mowić dalej.
Pierwsze , drugie , trzecie i czwarte klasy i wszystkich tych którzy boją się walczyć uświadamiam , że nie będzie łatwo . Pociąg przyjedzie po was za równy tydzień . Proszę o zgłoszenie się do profesor McGonagall w celu zgłoszenia powrotu do domu . Mam nadzieje , że większość z was jednak zostanie i pomoże bronić mury Hogwartu . Chciałabym także , aby o tym , co dziś mowię , i o powrocie do waszych domów , nie dowiedział się żaden ślizgon . Nie wspominajcie także o wojnie . To bardzo ważne , jeśli oni , dowiedzą się , że wiemy , będzie jeszcze gorzej ...
Hermiona patrzyła jeszcze chwile na uczniów , po czym zajęła miejsce przy stole Gryffindoru .
Do końca kolacji na wielkiej sali panowała grobowa cisza . Wszyscy zastanawiali się co dalej.
Hermiona zakończyła kolacje i poszła do swego dormitorium .
Czekała tam na nią pewna niespodzianka ...
Na jej łóżku siedział jej dawny , piegowaty przyjaciel .
-Hermiona...
Przestraszyła się , bała się go ...Gwałtownie zrobiła dwa kroki w tył .
-Miona ...Nie bój się mnie ..Wiem co się dzieje , musimy działać . Proszę , wybacz mi ..
- Wybaczam Ci...
Powiedziała Gryfonka , musiała mu wybaczyć , on musiał pomoc .
Piegowaty był bardzo zdziwiony ale cieszył się , że mu wybaczyła . Przytulił ją mocno i powiedział :
-Wracam do Hogwartu . Pomogę wam ,kiedy są spotkania zakonu ?
- W środy , piątki i niedziele ...
- Będę na każdym .
Powiedział Gryfon po czym z zakłopotaną miną opuścił sypialnie Miony.

Dramione~ Gotowi na wszystko .~Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz