Historia Shadow Bonnie

8. Grupowe urodziny

Wstałam i od razu poszłam do moich przyjaciółek.

-Dziewczyny ważna sprawa! Kto będzie miał teraz urodziny? - spytałam

-SP, SP2, Foxy i Bonnie- powiedziała  Mamgle

-Boże...To znaczy że każda z nas jest zdana na siebie?- spytała T.C

-Niestety tak..- powiedziała Chica

-dobra jak skończę robić u siebie imprezę, pomogę wam, ok?- spytałam

-ok- i każda z nas poszła w swoją stronę, miałam już prezent, dum, dum, du dum!!! Gitara! Każdy królik w historii Fredy's Fright lub Freddy's Fasbear pizza miał gitarę oprócz SP, więc ją dostanie!

Miałam do dyspozycji jeden ze starych pokoi. Na moje szczęście było tam coś na krztałt sceny. Dobra czas wziąść się do pracy!
Po paru godzinach pracy poszłam zamknąć udekorowany pokój i pomóc dziewczynom.

*parę dni później*

To ten dzień, dzień w którym SP ma urodziny! Jak mu o niespodziance dla niego? Hmm.. Mam pomysł!

-SP! SP!!!- zaczęłam krzyczeć biegnąc do niego

-co się dzieje?!- spytał

-pali się jeden z starych pokoi!

-nie mów że znowu coś podpaliłaś!

-To nie ja!! Z resztą nie ważne, Chodź!- powiedziałam i złapałam go za rękę

*SP*

Shadow ciągnęła mnie przez korytarze, co jakiś czas się uśmiechając. Jak można się cieszyć bo się pali? A no tak, ona spowodowała pożar zeszłej pizzeri. Dobra jesteśmy w pokoju, A ona nagle krzyczy "niespodzianka!"

-skąd wiedziałaś że mam urodziny?- spytałem

-byliśmy razem i dziewczyny mi powiedziały

-Dziękuje!!!-powiedziałem przytulając ją

-nie ma za co! Mam jeszcze 1 prezent!- powiedziała podchodząc do mnie z prezentem

-naprawdę?!

-tak! Gitarę!- mówiąc to podała mi złotą- zieloną gitarę.

-wielkie dzięki! Robimy koncert, taki prywatny?- spytałem podziwiając nową gitarę

-ok- powiedziała wchodząc na scenę którą sama zrobiła.

Zagraliśmy sobie parę piosenek, było niesamowicie. Nigdy nie miałem lepszych urodzin.

*Shadow*

Nagle SP podszedł do mnie.

-Shadow bo ja, ja cię nadal kocham i...- nie skończył bo pocałowałam go

-ja ciebie też i tak

-skąd wiedziałaś że chcę to powiedzieć?

-bo mam mózg!- powiedziałam, podchodząc do niego

-co robisz?- spytał, a ja puknęłam go w głowę 3 razy

-wow

-Co?- spytał ciekawy co robię

-Jaki to był piękny pusty dźwięk!- powiedziała śmiejąc się.

-Hahaha, uśmiałem się- mówiąc to miał taką minę: "😑"- wiesz że naprawiłem twoją bransoletkę?

-serio?

-tak, i zamiast 1 gitary są 2

-to świetnie!- powiedziałam i wiziełam od niego naprawioną branzoletkę

-idziemy wbić się na inne urodziny?

-tak! Będzie zabawa!

Wyszliśmy do innego pokoju w którym była impreza dla SP2

-niespodzianka!!- krzyknęliśmy razem

-wy też?

-co?

-jesteście razem?

-tak, idziemy do innych?- zaproponowałam

-tak!

I tym sposobem wszyscy poszliśmy na czyjeś urodziny. Następnie był wspólny konkurs talentów. Dziewczyny wygrały :P, Potem była impreza i skończyło się zaśnięciem na podłodze!