Po śniadaniu pomyłam naczynia i poszłam do Bradley'a
-Brad mogę wejść? -Zapukałam
-Tak prosze wejdz.
-Mam taką sprawe jak przychodziły te smsy to zwróciłeś uwagę na numer telefonu?
-Nie.... a co ..?
-Nic.Wiesz kto ma taki numer 514 009 367 ? Brzmi on znajomo tylko...- Przerwał mi chłopak.
-Czekaj to jest numer od Jamesa.
-Co od Jamesa? ?
-No ...Niestety. Napisz mu że wiesz kim on jest.
-Ok- Sięgnęła po telefon i napisałam smsa.-Wiem kim jesteś! !
-No to kim jak mam na imię co! ?
-Masz na imię James mi mieszkasz w pokoju z numerem 55.
-Szlak pożałujecie tego ty i Bradley.Pokazałam te smsy brunetowi gdy czytał tego ostatniego smsa wyglądał na takiego wystraszonego wyrwał mi telefon rzucił go na poduszkę i mnie przytulił.Czułam jak po moich rozgrzanych plecach płyną jego zimne łzy. Nagle do pokoju Brada wszedł James chwycił mnie za ramię i odepchnął mnie od bruneta .I zaczął okładać go pięściami wstałam i zaczęłam bić blondyna po głowie klapaczką na muchy .
On obrócił się w moją stronę wstał przerzucił mnie przez ramię i pobiegł do swojego pokoju i związał mi ręce i rzucił na łóżko on położył się na mnie i zaczął mnie całować po szyi ja zaczęłam się drzeć .Nagle rozległo się walenie w drzwi po chwili drzwi runęły na ziemię a do pokoju wszedł Rudy odrzucił ode mnie rozwiązał mnie i uciekłam. Brad widząc że wybiegam z pokoju Jamesa pobiegł za mną zgubił mnie .
Znalazł mnie dopiero po godzinie w małej szopce nie daleko willi.-Szukałem cię ponad godzinie-usiadł obok mnie.
-On on..
-Co on?
- On chciał mnie zgwałcić- rozpłakałam się jeszcze bardziej.
-No już spokojnie nic ci już nie grozi- przytulił mnie.
-Tak dziś jak rozmawiałam z Wiolą .To się dowiedziałam że Triss, James i Harry założyli się...
-O co się założyli?
-O mnie .
-Ale i tak cię nikomu nie oddam .Wtuliłam się w jego klatkę piersiową i się uspokoiłam.
Brad wstał i wziął mnie na ręce .
Wszedł ze mną do salonu i usiadł między innymi.Rudy zaczął tłumaczyć nas tępą misje.-Ta misja będzie polegała na odwadze zwinności i na czasie.
Misja pt ,, Skok na bank"musicie się dogadać będą 2 zespoły po 5 osób w jednym składzie na pewno będzie Angelika a w drugim Wiola, dlatego że są odważne i dobrze roplanowują akcję .Zatem 2 osoby które zostaną będą odpowiedzialne za odwrócenie uwagi .DziękujęMój zespół składał się z Bradleya, Nialla, Zayna, Louisa.
Osoby które zostały to Tristian i James.
Nam trafił się bank blisko szkoły podstawowej numer 8.
-Dabra Brad ty bedziesz- Loczek
Zayn- Dudek
Louis- owca
Niall- Nil
Ja- hmmm
-Kocica- krzyknął Brad
-ok
- Uwaga wchodzimy na raz dwa trzy...Kłaść się już na ziemię. Ty loczek zajmij się nią ty Dudek wyciagaj hajsy pośpiesz się bo zachwile tu będą gliny
-już wszystko-odpowiedział dudek
-Dobra odwrót tylnim wejściem. I do samochodu.
-kocica! !
-Co?
-One są zamknięte
-Cholera! To je wywarzciePolicja nas do ganiała gdy Brad otworzył drzwi było już za późno kazałam im uciekać. Jak kazałam tak zrobili uciekli .Ja odwróciłam ich uwagę wsiadłam w pierwszy lepszy samochod i ruszyłam siedzieli mi na ogonie lecz wjechałam w las starałam się jechać między drzwewami lecz plan nie wypalił.Chwilę później wjechałam w drzewo, policja do goniła mnie lecz zdążyłam wysiąść z auta i wczołgać się pod nie.Modliłam się żeby tylko nie spojrzeli pod auto .Po paru minutach odjechali wyczołgałam się spod pojazdu i pobiegłam do willi.
![](https://img.wattpad.com/cover/51922752-288-k953807.jpg)
CZYTASZ
Gangsterska miłość
RandomByło to najcieplejsze lato ja i moja koleżanka Wioletta delektowalysmy sie waniliowymi lodami do pory kiedy dostalam wezwanie do biura mego ojczyma .Wraz z przyjaciółką doszłyśmy do budynku na koncu ulicy, było to biuro ojczyma który z cierpliwością...