Night Club (Tasiek)

Prolog

Z dedykacją dla adimendo8898

Tomek

Dzień jak co dzień. Wstałem, ubrałem się i siedziałem na portalach społecznościowych. Byłem popularnym youtuberem, Gimperem,  za którym sikały bachory. Poudawałem, że gram w jakieś gierki, popisałem kilka miłych słówek i na moje konto wpływało 12 tysięcy złotych miesięcznie. Do tego od czasu do czasu pojawiłem się na jakimś meetupie, za co również wpływały mi pieniądze. Mieszkałem w dużej willi. Rodziny nie miałem, zresztą po co mi. Posiadałem przyjaciół oraz fanów. Dzień był porą dnia, w której bawiłem się w ten cały Youtube. Czasami była przy tym zabawa, owszem, ale tylko czasami. Udawałem miłego, śmiesznego gościa, jak każdy inny kto nagrywa na tubach. W nocy ujawniał się prawdziwy ja. Można powiedzieć, że miałem dwa życia. W dzień youtuber, a w nocy bóg imprez. Miałem własny klub nocy przeznaczony tylko dla mężczyzn. Wstęp mieli do niego wyłącznie faceci z wyższej rangi. Nie lubiłem zabawiać się z prostakami. W środku klubu był ukryty mój pokój. Znajdowało się w nim tylko łóżko z jedwabną pościelą. Zawsze było w nim ciemno, żeby nikt nie wiedział co zaraz może się z nim stać. Kochałem moje nocne życie. Sprawiało mi dużo przyjemności.

Bardzo dużo.

Jaś

Błąkałem się po Warszawskich ulicach. Kilka miesięcy temu rodzice wyrzucili mnie z domu na wieść o tym, że ich jedyny syn jest jak to nazwali ,,pedałem". Nie miałem gdzie się podziać. Chodziłem z walizką i spałem w jakiś ciemnych ulicach lub opuszczonych lokalach. Jadłem w barach mlecznych, czyli jadalni dla osób takich jak ja, bezdomnych. Chciałbym pójść do szkoły, zacząć naukę i posiadać dom, ale nie miałem takiej możliwości. To wszystko było po prostu bez sensu. Czasami nie dawałem już sobie rady. Chciałbym w końcu znaleźć miłość, ciepło drugiego człowieka. Ale kto zechce bezdomnego?

Witam. Pisze już drugie ff o Taśku C: Życzę miłego czytania. Mam nadzieję, że wam się spodoba!

Czytasz - gwiazdka i komentarz!