Szłam ulicą w stronę przystanku. Dzisiaj oficjalnie zakończyłam gimnazjum i rozpoczęłam długo upragnione wakacje. Szłam i szłam, aż poczułam, że na coś się nabiłam. Gdy odwróciłam głowę w miejsce, gdzie zostałam ukłuta, okazało się, że nabiłam się na patyk od szaszłyka...
Mam na imię Karolina, mam 16 lat i mam najnudniejsze życie na świecie, polegające na leżeniu na sofie i obżeranie się popcornem. Wbrew pozorom nie jestem gruba. Moja rodzina też nie jest zbyt wyjątkowa. Moi rodzice to prawnicy i praktycznie nie ma ich w domu, co ma swoje plusy i minusy, ponieważ muszę się opiekować moim bratem, który jest nieznośnym grubasem. Plusem ich nieobecności jest to, iż mogę wychodzić o każdej porze. Poczułam na sobie czyjś wzrok. Gdy się odwróciłam, zobaczyłam, że patrzy się na mnie jakiś idiota w różowej czapce. Pomyślałam, że jest gejem. Miał na sobie zieloną ramoneskę i podarte jeansy. Puściłam mu oczko. - i tak zaczęła się nasza historia ... Uśmiechnął się do mnie, a ja mu pokazałam język. Zaczął się śmiać, a ja mu wystawiłam środkowy palec. Obok mnie stała starsza pani w brązowym moherze. Patrzyła się na mnie tak, jakby ujrzała ducha. Zaczęłam się śmiać, a tajemniczy chłopak podszedł do mnie i szepnął mi do ucha.
- Jestem Marcel. - Przy okazji opluł mi szyję.
- Fajnie. Ja jestem Karolina.
- Kojarzysz mnie?
-Nie.
- Chodzimy razem do szkoły.
- A, ja właśnie ją skończyłam.
- Ja też. - odpowiedział ze śmiechem.
- A, już kojarzę, chodziłeś do klasy ,,e,, ?
- Tak, tak. A ty do ,,f,, ?
- Yhym. - nie umiem udzielać fajnych, krótkich odpowiedzi.
- Mam w domu fajne grabie, jak chcesz możesz do mnie wpaść.
- A co będziemy robić? Nawet cię nie znam ... - powiedziałam zdezorientowana.
- Już mnie znasz. - odparł ze śmiechem- A co do twojego pytania-będziemy grabić razem liście.
CZYTASZ
Miłość na chodniku
RomanceKarolina to zwyczajna dziewczyna. Jeden dzień przewrócił jej życie do góry nogami. Poznała zabójczo przystojnego Marcela, który obślinił jej szyję. Jak potoczą się losy Karoliny i Marcela ?