Gdy wysiadłam z taksówki, która miała nas zawieźć pod jego parcelę, ujrzałam niesamowity dom. Był ogromny. W środku też był niczego sobie. Urządzono go w ekologicznym stylu, ale z klasą.
Marcel zaprowadził mnie do komórki za domem i pokazał swoją kolekcję grabi. Byłam zszokowana ilością zebranych przez niego okazów. Wybrałam różowe grabie z różową rączką, a Marcel wybrał grabie po swoim pradziadzie obrośnięte mchem. Razem spędziliśmy wspaniały czas grabiąc liście. Marcel od czasu do czasu wrzucał mnie do pobliskiego stawu i topił mnie w mule. Było bosko a ja do teraz czuje smak wodorostów w ustach i małe kamyczki w majtkach.
Mój topiciel zaproponował, że zrobi nam jajecznice wraz z buraczkami z domowych plonów. Jedzenie było wyśmienite. Po posiłku, bez pozwolenia poszłam na górę do jego pokoju. Poczułam uderzenie w środku mnie. Byłam przerażona tym psychopatą! Na ścianach widniały ogromne ilości plakatów One Direction i Justina Biebera. Na podłodze leżały porozwalane majtki. Miałam nadzieję, że są czyste i dopiero co wyprane. Gdy oglądałam dalszą część pomieszczenia, zobaczyłam w kącie wielkiego Justina Biebera z kartonu! Wtedy poczułam, że ma lakierowaną podłogę... Gdy się gwałtownie odsunęłam do tyłu, odbiłam się o Marcela, który po raz drugi mnie obślinił. Gdy się odsunął uderzyłam twarzą (na szczęście o dywan) w jego majtki. Pomyliłam się. Nie były świeżo wyprane. Może nie będę opisywać tego, co czułam, ale było to jedno z najgorszych przeżyć w moim życiu. Marcel jedne z nich założył mi na głowę i zaczął się głupkowato śmiać. Wkurzył mnie. Szybko zbiegłam po części schodów (po drugiej części się sturlałam), wzięłam grabie pradziadka i zaczęłam go dźgać w pośladki. Krzyczał jak baba-to z kolei było jedno z moich najlepszych momentów w życiu. Zakończyliśmy wojnę. Położyliśmy się na jego łóżku, ponieważ byliśmy wyczerpani i spoceni (szczególnie pod pachami. Przynajmniej ja.). Było cicho i niezręcznie, a gdy panuje taka atmosfera, często wymykają mi się tematy z ust, o których wcale nie chcę mówić...
Zapytałam się go, czy ma problemy z przechowywaniem śliny w paszczy. Nie odpowiedział ... Wtedy byłam przybita i pomyślałam, że potnę się gwoździem. Skompromitowałam się już na pierwszym spotkaniu...
CZYTASZ
Miłość na chodniku
RomanceKarolina to zwyczajna dziewczyna. Jeden dzień przewrócił jej życie do góry nogami. Poznała zabójczo przystojnego Marcela, który obślinił jej szyję. Jak potoczą się losy Karoliny i Marcela ?