ROZDZIAŁ 8

30 4 3
                                    

Karolina bez wahania wsiadła do czarnego jak heban samochodu i poprosiła kierowcę o pasztet z owcy. Zszokowany mężczyzna odwrócił głowę w stronę dziewicy. I wtedy zobaczyła, kim on jest. Andrzej ***a przemierzał świat swoim Range Roverem. "Masz szczęście,dziewico. Posiadam zapas pasztetu w swoim bagażniku.". Karolina z uśmiechem na ustach poprosiła o postój aby wyjąć z bagażnika kilka kostek pasztecików. Grzebiąc wśród rozmaitych gatunków, jej uwagę przykuł czerwony pasztet z jelenia. Pytanie tylko, dlaczego był czerwony?                             Ze wzrokiem szaleńca złapała pasztet w swe szpony i zaczęła się nim zajadać. Najedzona wróciła do środka. 

Wyczerpana opadła na siedzenie samochodu i zaczęła cichutko płakać nad swoim nędznym losem. Andrzej zaniepokojony zachowaniem swojej towarzyszki, postanowił zabrać ją do jego chatki. Po czym zaczął śpiewać: 

  "Dziewczyno, chodź ze mną
Chcę zabrać cię do miejsca
Gdzie będziemy tylko ty i ja...
Do mojej chaty

  Pozwól zabrać się w moje ulubione miejsce
To tylko pięć godzin drogi z miasta"

Karolina była bardzo podniecona tą ideą. Pomyślała, że 5 godzin jazdy to nie tak wiele. Razem z Andrzejem czuła się bezpiecznie. Dawał jej domowe ciepło i pasztet. Był mężczyzną marzeń. Postanowiła zostawić za sobą Marcela i jego grabie, po czym wyruszyć na przód ze swoim rycerzem na czarnym rumaku u boku.  

Odrzekła: " Niestosownym by było odmówić tak powabnemu towarzyszowi jak ty, oh, Andrzeju"  . Wyruszyli w podróż do  prywatnej, sosnowej chaty niczym Taj Mahal Andrzeja, z wyjątkiem jego kształtu i rozmiaru. Po kilku godzinach drogi dotarli na miejsce. Marcel na próżno wykonywał po 3 telefony na minutę przez 5 godzin, aby dowiedzieć się, dlaczego Karolina nie przyszła na umówione grabienie liści. Była zbyt zajęta spędzaniem upojnych chwil ze swoim kompanem.

Andrzejek krok po kroku oprowadzał Karolinę po posesji, obmyślając, jak spędzą czas: 

  Moja chata!
Teraz jest w niej lodowato,
Ale za szesnaście godzin zrobi się gorąco!
Mmm, zrobię dla ciebie obiad,
Mam nadzieję, że lubisz
Spaghetti!
Później ręcznie umyjemy naczynia,
Z ponad piętnastoma rodzajami sztućców.

Zaintrygowana, przystała na jego plany.

Miłość na chodnikuOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz