Mamy wychodzić zaraz do Złotych Tarasów, na zakupy. Boję się. Boję się, że jego widzki nas zobaczą razem albo Lukasz będzie. Eh.
Zabrałam torebkę a w niej potrzebne rzeczy, do złotych tarasów mieliśmy 15 minut, więc nie tak źle.
Weszliśmy, w sumie byłam tu drugi raz więc.
- To gdzie najpierw idziemy? - Zapytał
- Nie wiem. - Powiedziałam spoglądając na sklepy
- Dobra.. To chodźmy najpierw do Zary.
- Jaś, ale... Ale mnie tam nie stać nie oszukujmy się.
- Dołożę ci.
- Nie, nie zgadzam się.
Jaś nic nie odpowiedział, wziął mnie za dłoń i poprowadził do sklepu z wielkim napisem ZARA. Od razu wiedziałam że coś mi się tam spodoba. Od samego wejścia do tego sklepu, moją uwagę przykula czarna sukienka z wycięciem na plecach. Była śliczna, miała złote dodatki, gdy chciałam zobaczyć cene, przerazilam się. 299 zł za jedną czarną sukienkę, otworzyłam portfel a tam 300 zł, niby dużo jeszcze mam w walizce, ale chciałam to zostawić na koncerty, i takie różne. No cóż postanowiłam zabrać sukienke M, poszłam z nią do przymierzalni a Jaś za mną, czekał za mna.
- I jak? - Zapytałam
- Ja wale, ale ładna! Kupuj.
- Dobrze, dzięki.
Ściąglam/sciagnelam z siebie sukienke, ubrałam swoje ciuchy i poszłam do kasy, zapłaciłam i wyszłam.
- A ty sobie chcesz coś kupić? - Zapytałam
- W sumie to nie, kupiłem sobie ostatnio jakieś spodnie i założę jutro je i swoją bluzę.
- Okej. - Uśmiechnęłam się
- A ty chcesz coś sobie jeszcze kupić?
- Nie mam kasy już. - Powiedziałam pod nosem
- Ym, rozumiem. To chodźmy kupić coś do jedzenia.
- Okej.
Poszliśmy do mc, Janek zamówił TROCHĘ jedzenia. Postanowiliśmy iść do domu. Około 15 byliśmy a pociąg do Wrocławia mieliśmy o 20:30.- To jaki filmik nagrywamy? - Zapytał
- Nie wiem, nie wiem czy to nawet dobry pomysł.
- Dlaczego?
- Twoje widzki co na to powiedzą zresztą dziwnie czuje się przed kamerą.
- Już nie przesadzaj tylko chodź.
Poszłam razem z nim i usiadłam obok niego.
Jaś wymyślił że nagramy filmik ' kto ' ( glowkowalam się nad filmikiem jakies 10 minut i gowno wymyslilam)
Skończyliśmy go nagrywać okolo 16:20 więc nie tak źle.
Zaczęłam się pakować, jedziemy tam na 4 dni więc nie tak źle. Spakowałam do torby moją nową sukienkę, czarne koturny, kurtke ramoneske, kilka bluzek i spodenki. No i oczywiście coś do spania. Kosmetyki i prostownice, no i oczywiscie moją torebke z najważniejszymi rzeczami. Ładowarka telefon słuchawki itp.
Godzina 17:00 w sumie to szybko się ogarnęłam, jedziemy z Warszawy pociągiem wraz z Stuartem, Ajgorem i Olciiak. Czy ona musi jechać? Może się mylę co do niej? Nie wiem... Ale bez niej byłabym jedną laska w przedziale.
- Jaś, nadal nie jestem przekonana jechać na meet up.
- Dlaczego?
- Nikogo tam nie będę znała, oprócz ciebie. A raczej nikt mnie nie będzie znał bo ja ich znam z Youtuba. Dziwnie będę się czuła.
- Spokojnie, jak będziemy jechać poznasz pare osób. Polubia cię.
- Mam taką nadzieje.
Wychodzimy już z mieszkania, mam nadzieję ogromną nadzieję że on i ona nie pojadą tym samym pociągiem. Zbliżamy się do peronu i słyszę już Ajgora. Stresuje się. Może nie potrzebnie?
- Siema. - Powiedział Janek, z chłopakami przybil piątkę a Ole przytulił nie ukrywam, zazdrosna chyba jestem - a to jest Weronika - wskazał na mnie
- Ym cześć. - Powiedziałam nieśmiale
Chłopacy jak i Olciiak przytulili mnie. Cały czas patrzyłam na wszystkie możliwe wejścia na perony. Bałam się że oni tu przyjdą.
Do pociągu mieliśmy jeszcze 10 minut. Cały czas gadamy, w sumie to myliłam się co do Oli. Jest miła.
Przelotnie spojrzałam się na jedno wejście na peron. Zobaczyłam ich tam.
- Jaś, kurde oni tutaj są. Boje się.
Nikt nie widział o co chodzi.
- Spokojnie. - Przytulił mnie - słuchajcie nie wolajcie tu Sylwii a tym bardziej Lukasza.
- Okej. - Odpowiedzieli rownoczesnie
Podjechał pociąg weszliśmy do niego a raczej ja do niego wbiegłam nie chciałam go mijac. Nienawidze go.
Usiadłam obok okna, naprzeciwko mnie Ajgor, obok niego Stuu i Janek. Obok mbie Ola i miejsce wolne.
Po kilku minuttach ruszyliśmy.
- Możesz nam powiedzieć o co chodziło z tym że nie mamy do nich gadac? - Zapytał stuu
- Lukasz, nie ukrywam byl moim prawie najlepszym youtuberem, caly czas go oglądałam, okazało się ze przeprowadza się do Poznania ucieszył mnie ten fakt bo ja tam mieszkałam. Zaprzyjaznilismy sie, super bylo dopóki nie przeprowadziliśmy się do Wawy. Dwa tyogdnie prawie go w mieszkaniu nie było, mówił jak to mnie bardzo lubi że coś do mnie czuje... Gdy poszliśmy do Janka okazalo sie ze Lukasz chodzi z Sylwia, dwa tygodnie sie z nia spotykal, zostawil mnie. Postanowiłam się wyprowadzić jak dowiedzial sie gdzie uderzył mnie.
Zaczął do mnie wypisywać że co ja sobie mysle, ze jestem szmata i w ogóle. - Powiedziałam troche się poplakalam
Szybko mnie wszyscy uspokoili, Chłopacy mieli swoje tematy a ja z Olą swoje. Okazało się że jest super... Po dwóch godzinach byliśmy na miejscu.Bam bam, nowy rozdział chyba pierwszy raz w jakimkolwiek opowiadaniu mam tak dużo rozdziałów i wyświetleń wow:o dzięki!:*
CZYTASZ
Przyjaciel na całe życie? ~ yoczook/jdabrowsky |ZAWIESZONE
Teen FictionCo się stanie jak Yoczook, ten sławny youtuber przeprowadzi się do Poznania gdzie mieszka jego największa widzka? Spotkają się czy może coś im przeszkodzi? A jak się spotkają to jak ich losy się potoczą? Weronika się zakocha w chłopaku albo może on...