'18

352 31 1
                                    

Opuszczamy hotel. Wszyscy. Idę z tyłu z Ajgorem, Janek idzie z Stuartem bo muszą obgadać sprawr nagranie razem filmiku.
- Więc co tam? - Zaczął rozmowe Igor
- Nic ciekawego, tęsknię za rodzicami. Źle się czuję jak na tym zajebanych aniołkow sie patrze i w ogóle smutno mi ale to nic poważnego. - Uśmiechnęłam się - a u ciebie?
- To gdzie twoi rodzice mieszkaja? Nie przejmuj się nimi, ty też znajdziesz swojego księcia. U mnie dobrze, po staremu.
- W niemczech. Już chyba go znalazłam. - Powiedziałam spoglądając na Janka. - Kurwa. - Powiedziałam po cichu.
- Coś sie stało? To nic złego że twój książę to Janek.
- Właśnie to źle. To nie może wyjść na jaw. Proszę nie mów mu nic.
- Spokojnie, zostanie to między nami.
Doszliśmy na dworzec.
Kilka godzin później.
Jesteśmy już w mieszkaniu.
- Janek mam pytanie.
- Słucham.
- Chcesz ze mną jechać zo Niemczech za jakiś miesiąc? Rodzice mi to zaproponowali a ja nie chce sama.
- No jasne, jeżeli nie ma problemu to okej.
- To się cieszę. Janek mam pytanie.
- Tak?
- Ile jest ważna wiza?
- Rok raczej.
- To dobrze.
- Chcesz tam wylecieć?
- Kiedyś ci może powiem o co mi chodzi. Teraz nie chce tego nikomu mówić. Uszanuj to.
- No dobrze, mam nadzieję że nie zostawisz mnie.
- Nie. - Uśmiechnęłam się sztucznie
Poszłam do salonu i włączyłam telewizje, 4funTV. Sorry - Justin Bieber. Całą zaśpiewałam.
- Ślicznie.
- Dziękuję, mam nadzieję że usłyszę ją na żywo kiedyś.
- Usłyszysz.
- Nie rób mi nadzieji, proszę.
- Okej.
- Idę się położyć, nie dobrze mi.
Zasnełam.

Lotnisko. Warszawskie lotnisko.
Samolot do NYC wylatuje za 30 minut proszę kierować się do korytarza który prowadzi do samoloty. Dziękuję. - słyszę głos stuardesy
Zrobić to? Wylecieć i go zostawić? Boję się, że nie dam rady bez niego. Czy ja dobrze robię?
Gdy chcę wejść do korytarza, czuję dotyk na ramieniu. Gwałtownie się odwracam, a tam Janek, z różą, papierkiem świstku, walizka. Zaraz co?
Co ty robisz Janek, nie zostawisz tutaj swoich mordek.
- Nie dałbym sobie rady bez ciebie. Dalej idziemy do samolotu.

Szybko się obudziłam, z łzami w oczach. Krzyknęłam szybko i głośno. " Janek "

Podoba sie? Bo mi bardzo chociaż jest krótki ;o

Przyjaciel na całe życie? ~ yoczook/jdabrowsky |ZAWIESZONEOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz