A Ty byłeś moim jedynym wsparciem...

1.7K 140 13
                                    

Wpadłem do domu,w drzwiach prawie przewracając mamę,która jak widać szykowała się do wyjścia. Uśmiechnąłem się do niej i cmoknąłem ją w policzek
- Idziesz na zakupy?
- Nie,umówiłam się z przyjaciółką na mieście. Chcemy wybrać się do kawiarni na kawę,porozmawiać -spojrzała na mnie trochę zaskoczona ale wciąż zadowolona
- Okej,obiad jest w lodówce? -zdjąłem buty i odwiesiłem bluzę
- Obiad..? -usłyszałem jej prawie niesłyszalny szept na co zmarszczyłem brwi
- Coś nie tak? -oparłem się plecami o ścianę naprzeciw kobiety
- Nie synku. Wszystko w jak najlepszym porządku -przytuliła mnie do siebie szybko i pogładziła kciukiem mój policzek- Cieszę się,że wszystko nareszcie się układa. Kocham Cię
- Ja Ciebie też,mamo -objąłem jej drobne ciało i złożyłem delikatny pocałunek na czole- Idź bo się spóźnisz
- No tak -zachichotała i poprawiła torebkę na ramieniu- Nie czekaj na mnie z kolacją,nie wiem o której wrócę. Do zobaczenia -pomachała mi i szybkim krokiem opuściła mieszkanie
Zaśmiałem się i poszedłem do kuchni. Wyjąłem naczynie z jedzeniem i wstawiłem je do mikrofali po czym wyjąłem z kieszeni telefon i wybrałem numer Harry'ego. Po kilku minutach nałożyłem sobie jedzenie na talerz i zrobiłem mu zdjęcie. Wysłałem chłopakowi z dopiską: 'Życz mi smacznego xx' po czym zacząłem jeść. Nie musiałem długo czekać na odpowiedź. Odstawiłem szklankę z sokiem,którą trzymałem w dłoni na stół i odczytałem wiadomość od Styles'a
'Wiem,że się powtarzam ale z każdą chwilą jestem z Ciebie coraz bardziej dumny,Lou. Smacznego xx'

anorexicOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz