23

684 39 1
                                    

Nim odwróciłam się twarzą do bardzo dobrze znanego mi głosu minęlo dziesięć minut. Musiałam przemyśleć wszystkie za oraz przeciw. Westchnęłam cicho i bardzo powoli, ponieważ wszystko mnie bolało, odwróciłam się przodem do przyjaciela. Leżeliśmy w ciszy, w bezruchu jakieś dziesięć minut. Lustrowaliśmy siebie na wzajem, swoje twarze. Chcieliśmy zapamiętać każdy detal.
Gdy jego dłoń delikatnie pogłaskała mnie po policzku na mojej twarzy pojawił się uśmiech.
- Jesteś taka śliczna - powiedział Niall, a na mojej twarzy zagościł wielki rumieniec.
- Dlaczego przyjechałeś? - spytałam się nie odwracając wzroku od jego twarzy.
- Ponieważ się źle czujesz, kupiłem w aptece chyba wszystkie możliwe leki. - powiedział, a mój umiech stał się jeszcze większy.
Ubrana w za duże na mnie dresy oraz czarny crop top zeszłam do kuchni gdzie siedziała moja siostra i mój przyjaciel. June jak zobaczyła mnie w drzwiach wstała i postawiła kubek pełen herbaty. Posłałam jej uśmiech i usiadłam na przeciwko Nialla.
- Wyobrażałem sobie inaczej nasze spotkanie. - powiedział blondyn, a ja mu przutaknęłam.

moments·horan✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz