09

3.9K 379 174
                                    

- Zayn? - obserwowałem go jak wypełniał jakieś dokumenty. Rozmawialiśmy na skype, jak codzień.

- Tak kotku? - zerknął na mnie kątem oka.

- Chciałbym żebyśmy się spotkali - powiedziałem cicho. Odłożył długopis i westchnął cicho.

- Niall.. Też bym chciał ale.. Mam teraz dużo roboty. Zmieniam pracę i-

- W porządku. Rozumiem - uśmiechnąłem się słabo. Znamy się już kilka miesięcy, rozmawiamy regularnie, przed kamerką czy przez SMSy robimy coś więcej, ale to nie jest prawdziwe. W pewnym sensie w ogóle. Chciałbym go dotknąć, przesunąć dłonią po policzku z lekkim zarostem. Pogłaskać go po torsie pokrytym tatuażami.. Albo zrobić coś całkiem.. więcej. Chciałem by był moim pierwszym. Ale byłem tylko dzieciakiem, a on był dorosłym mężczyzną.

×Zayn×

Wpatrywałem się w tego małego blondyneczka którego codziennie widziałem na ekranie komputera.

- Tatusiu?

Kto by pomyślał że za tymi wielkimi, niebieskimi oczami kryje się niewyżyty seksualnie chłopak, który potrzebuje by nazywać kogoś Tatusiem. I to ja byłem tym szczęściarzem.

- Tak kociaku?

- Muszę kończyć. Amanda nie długo będzie a obiecałem jej że zrobię obiad.

- Mam nadzieje że mnie nie spławiasz - uśmiechnąłem się do niego.

- Nigdy Zayney - posłał mi jeden z tych swoich małych, uroczych uśmieszków.

Rozłączyłem się i zamknąłem laptop. Przejechałem dłońmi po twarzy i wstałem od stołu zgarniając papiery.

- Już jestem! - usłyszałem jak Liam wchodzi do domu. Posłał mi szeroki uśmiech i podszedł do mnie, pocałował mnie czule - Mam dosyć pracy a to dopiero wtorek. Jak spędziłeś swój wolny dzień skarbie? - spytał idąc do sypialni. Patrzyłem na niego, zastanawiając się czy mój chłopak choć trochę, minimalnie podejrzewa że całe dnie gdy go nie ma lub gdy jest na wyjeżdzie uskuteczniam mój romans z piętnastoletnim Niallem?

- Praca, uzupełniałem dokumenty - odparłem idąc za nim. Stał bez koszulki, w samych bokserkach na środku pokoju. Zrobił kilka kroków w moją stronę i złapał mnie za policzki, pocałował.

- Zamęczysz się. Kto to widział żeby wolne dni poświęcać pracy?

- Co innego mam do roboty skoro to ciebie nie ma całe dnie? - położyłem dłonie na jego talii i spojrzałem mu w oczy.

- Spróbuję wziąć urlop, spędzimy kilka dni razem. A teraz.. Mam ci wynagrodzić to że mnie nie ma w domu? - spytał uśmiechając się w ten swój wspaniały sposób i opadając na kolana.

Random Stranger • Ziall ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz