02

4.7K 424 26
                                    

Poczułem jak mój telefon wibruje w kieszeni. Ukradkiem wyjąłem telefon z kieszeni by nauczycielka tego nie zauważyła. Otworzyłem SMS od Zayna i mimo wolnie się uśmiechnąłem.

Od Zen:
"Księżniczkoooo"

Do Zen:
"Księżniczko? Mam lekcje księciu"

Od Zen:
"Proszę jaki pilny uczeń, SMSy pisze na lekcji!"

Do Zen:
"To ty pierwszy do mnie napisałeś!!"

Od Zen:
"Zaraz kolege z ławki obudzisz tymi wykrzyknikami"

Do Zen:
"Siedzę sam w ławce *emoji płacząca ze śmiechu*"

- Panie Horan! - wzdrygnąłem się na podniesiony głos nauczycielki. Podeszła do mnie i wyciągnęła w moim kierunku rękę - Telefon.

- Telefon? Jaki telefon..? - chciałem schować go z powrotem do kieszeni ale to bardziej wkurzyło wychowawczynie. Westchnąłem i oddałem jej komórkę. Mam nadzieje że zablokowałem ekran..

Gdy wróciłem do domu od razu włączyłem skype i zadzwoniłem do Zayna. Odebrał po dłuższej chwili. Chyba był na telefonie bo jego twarz mignęła mi tylko przez chwilę a potem odłożył komórkę na stół.

- Przez to że jesteś dziecinny i pisałeś do mnie SMSy na lekcji straciłem telefon - mruknąłem do niego.

- Mogłeś mi nie odpisywać. Wszystko jest tylko i wyłącznie twoją winą Ni, ani trochę moją - słyszałem po jego głosie że jest rozbawiony, nawet nie musiałem widzieć jego twarzy. Wydąłem niezadowolony wargi - Nie rób takiej miny.

- Nie widzisz mojej miny - powiedziałem mimowolnie uśmiechając się.

- Znam cię już na tyle dobrze by wiedzieć że gdy się nie odzywasz to akurat robisz tą swoją nadąsaną minkę.

- Znasz mnie niecały miesiąc - wywróciłem oczami wstając od komputera i podszedłem do szafki. Zdjąłem koszulkę szkolną i zminiłem ją. Miałem zmieniać jeansy kiedy zobaczyłem na ekranie komputera szeroko uśmiechniętego Zayna - Zboczeniec! - rzuciłem koszulką w komputer tak że zakrył kamerkę. Szybko przebrałem się w dresy.

- To ty mnie sprowokowałeś. Jak tu nie patrzeć gdy ty się rozbierasz? - spytał gdy zdjąłem koszulkę z kamerki. Uśmiechał się wciąż do mnie.

- Nigdy nie jesteś niczemu winien, zawsze to moja wina, tak? - mruknąłem.

- Życie Ni, życie.

Random Stranger • Ziall ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz