[Mike]
Chmury zakryły słońce. Lada chwila lunie deszcz. Ludzie szybko przebierają nogami, lecz to nie przez pogodę. Tak już nauczyli się żyć. Pośpiech to jedyne co tu widzę. Czuję jakbym otaczał się pustymi ciałami. Powłoki bez duszy. Zrobiłem im parę zdjęć, lecz mimo, iż widać na nich ruch i na pierwszy rzut oka wydają się inspirujące, czuję bijącą od nich pustkę. Zrezygnowałem. Żadne zdjęcie nie oddaje tego co chciałbym uchwycić.
Usiadłem na ławce przed pobliską kawiarnią. Odchyliłem głowę, a wtem ją ujrzałem. Z początku wyglądała niczym zjawa. Włosy miała prawie białe, oczy niczym stal, a usta koloru malin. Do tego czarny płaszcz idealnie wpasował się w jej wygląd. Podczas mojego wgapiania się na nią zdążyła wyjść z kawiarni. Kroczyła dumnie uśmiechając się delikatnie. Wkroczyła na ulicę patrząc nieprzytomnie w niebo. Wstałem uświadamiając sobie iż światła się zmieniły. Samochody ruszyły. Jednak ona spokojnie stała na samym środku ulicy. Jej ubranie oraz włosy tańczyły w takt ruchu aut. Zahipnotyzowany uniosłem aparat. Światła znów się zmieniły. Tłum ruszył,a ona wraz z nim. Po chwili zniknęła w zastępach ludzi. Chciałem za nią pobiec, lecz wtem ktoś złapał mnie za ramię.
-Mike? - spytał chłopak. - Mike Sheerie?
-T... Tak - odpowiedziałem zmieszany. Chciałem ją odnaleźć. Nie obchodziło mnie nic innego.
-..ik haloo? - odwróciłem się do niego. Zlustrowałem i nagle mnie olśniło.
-Borys! - nadal zmieszany lecz również szczęśliwy odkrzyknąłem.°°°°°°°°°°°°°°°°°°°
Gyhi gyhi ... Witam w 2 część "Uciekam..." mam nadzieję, że historia was nie nudzi ^^ Ogólnie piszę ten rozdział 2 raz, bo niby dodałam wcześniejszy, a mi się nie pokazywał wiec zaczęłam pisać ten, a dzisiaj pacze a tamten dodany no cholera mnie bierze z tym wattpad'em. A z tytułu, że ten mi się bardziej podoba to macie ten ;-)
Do następnego +-+
YOU ARE READING
Uciekam...
Mystery / ThrillerJestem tchórzem. Wiem to i dlatego nie potrafię się zmienić. Wszystko mnie przeraża. Nikt mi nie pomoże. Nikt mnie nie podniesie, gdy upadnę. Muszę radzić sobie sama, ale... Cholera zawsze jest jakieś "ale". Nie potrafię po prostu tego zrobić? Nie p...