Gdy matka i brat Leona obudzili się późnym rankiem w ich małym domku, od razu zauważyli nieobecność Leosia. Drzwi były przymknięte, co oznaczało, że mały opuścił dom wcześnie rano. Domownicy szybko ubrali się i wyszli w poszukiwaniu go. Pytali się wielu przypadkowych ludzi, lecz nikt nie widział ani nie wiedział nic o jego zaginięciu. Brat Leona, Natan, postanowił porozmawiać ze starszą panią, która sprzedawała różne rupiecie przy dróżce.
- Dzień dobry proszę pani! - powiedział głośno Natan na wszelki wypadek, gdyby kobieta go nie usłyszała. - Czy zna pani może mojego młodszego brata?
- Dzień dobry kochanie. - odrzekła kobieta. - A jak się twój drogi braciszek nazywa?
- Leon. Leon Maliniak. - powiedziała mama obu chłopców.
- Leon... Był dzisiaj u mnie mały chłopczyk o brązowych włosach i prosił mnie o kilka nasionek. Powiedział mi, że nazywa się Leon.
- A pani sprzedała mu te nasionka? - zapytała zmartwiona mama.
- Tak. Zapłacił mi trzema monetami, a ja dałam mu 15 magicznych nasionek. - powiedziała starsza kobieta.
- A gdzie miał je zasadzić?
- Powiedziałam mu, że najlepiej zasadzić je na polanie w trakcie burzy.
- Czy pani do reszty zgłupiała?! - zaczęła krzyczeć zdenerwowana matka. - A on w to uwierzył?
- Tak i pobiegł w stronę lasu.
- Idziemy Natan! - krzyknęła rozzłoszczona mama
Oboje kroczyli ścieżką prowadzącą do jednego z wielu ciemnych i ponurych lasów, które znajdowały się w pobliżu. Szli tą samą drogą przez las,jaką wybrał sobie wcześniej Leon. Nie wiedzieli czego mogą się spodziewać. Na ich twarzach widniało przerażenie. Oboje martwili się bardzo o małego i samotnego Leosia.Mieli nadzieję, że nic mu nie jest.
Gdy las pojawił się na horyzoncie, Natan i jego mama zachwiali się. Myśl, że ojciec został tam zagryziony przez wilki krążyła im po głowach. Mimo obawy poszli w głąb ciemnego lasu.
Podczas długiej i męczącej drogi, słońce zaczęło powoli wyłaniać się zza chmur. Po paru chwilach rozświetliło całe niebo. Pojawiła się piękna 6-kolorowa tęcza przecinająca całe niebo. Mama i Natan podziwiali te piękne widoki. Ich obawy dotyczące tej wędrówki ustąpiły na chwilę.Gdy doszli na pięknie oświetloną polanę zobaczyli małą sadzonkę na środku trawki. Natan pobiegł sprawdzić co to dokładnie jest.
CZYTASZ
Tajemnicze Drzewo
AdventureJest to historia związana z chłopcem, który zginął przez błyskawicę. Jego przygody w innej postaci beda trwać 300 lat. Jego los zmieni się pod koniec książki. A jaki on będzie to się dowiecie ;-)