Meteorite

Rozdział 1

Język angielski, najgorsza lekcja ze wszystkich, nauczycielka taka wymagająca, że każdy się boi iść na lekcje. Jeszcze wychowawcza i w końcu będzie wymarzony weekend!

- Gramy jutro w kosza? - Zapytał się Thomas, z którym siedzę na tej lekcji.

- Ta, możemy. Nie mam planów żadnych na jutro, więc luzik.

- No to super, znowu Cie ogram jak zawsze - Zaczął się chichotać tak, żeby nauczycielka nie słyszała, jak się domyślacie nie udało mu się.

- Ostatnia ławka! Nie rozmawiać tylko pisać to co mówię! - Jak zwykle przez niego jakieś głupoty, ale chwile później zadzwonił dzwonek na przerwę i mogliśmy się wyrwać. Po przerwie była ostatnia lekcja, czyli wychowawcza i od razu wychowawca miał dla mnie "zadanie specjalne".

-Black! Mam dla ciebie zadanie specjalnie, tak wiem, cieszysz się z tego powodu, idź zrobić komputer w sali geograficznej, bo jak zwykle ma jakiś problem - mówi do mnie wychowawca.

-Nie może tego zrobić np. Victor? To pewnie łatwizna jest a mi się nie chce. - pokazywałem na Victora, jak to mówiłem.

-Z Victor muszę porozmawiać, wiec idź.

-No dobra... - No i musiałem iść do tej klasy. Iść do innego budynku. Tak bardzo mi się chce...

Jestem już pod klasą,grzecznie pukam do drzwi i wchodzę.

- Dzień Dobry! Przysłał mnie Pan Smith, żeby zobaczyć ten komputer. Myślach dodałem "głupi"

- W końcu ktoś mi to zrobi ten złom, internet mi nie działa. - nauczyciel ustąpił miejsca, żebym mógł dojść do komputera. Pierwszą czynnością którą robię to jest sprawdzenie, czy kabel internetowy jest podpięty. No jest, może odłączyli przy gniazdku. No to przełączam. Grzebię coś jeszcze dla "niepoznaki" na komputerze, żeby nie było, że to była taka drobnostka. "Pobawiłem" się na PCMiałem już wychodzić gdy wpadła na mnie niższa o głowę brunetka. Nigdy nawet Jej w szkole nie widziałem, a prawie każdego znam z widzenia.

-Przepraszam! Bardzo przepraszam! - Nie podnosząc wzroku poszła do swojej ławki. A ja zamurowany poszedłem do swojej klasy.