Nadzieja żyje (cz.2)

138 8 1
                                    

Kochają się oni nad życie, a może nawet nad śmierć. Są jednak jak czarny i biały, więc łączą się i powstaje szary. Zresztą i tak nikt tego nie zrozumie, póki się nie zakocha, podkreślam ZAKOCHA, nie zauroczy. Stwierdzam, że nikt tego nie zrozumie, ponieważ każda miłość jest inna, zawsze w tym wszystkim rozumieją się tylko te dwie połówki. Łączą się one w całość, właśnie dlatego tak bardzo boli tęsknota za kimś, kogo się kocha i los nie daje prawa, aby z nim być. Znaczy to wtedy, że jest się połową "czegoś", a każda połowa chce się połączyć w całość. W tym przypadku to, jakby szukać połowy serca, bo duszą podzielić się nie da. Każdy człowiek jest w gruncie rzeczy połową "czegoś", a zarazem całością, bo godność każdy człowiek ma niepodzielną, ale chce mieć również niepodzielnie serce.

Nadzieja ŻyjeOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz