Nadzieja żyje (cz.6)

57 8 4
                                    

Myślę, że mogę już przejsć dalej, opowiedzieć trochę o ich życiu i zdradzić ich imiona.

Ona ma na imię Diana, on to Ken. Mieszkają w małym miasteczku, lecz w oddzielnych dzielnicach, któte są negatywnie nastawione przeciwko sobie. Kiedyś on bardzo ją skrzywdził, lecz po tym wszystkim ona i tak go kocha, a on z biegiem czasu życie by za nią oddał.
Poróżniło ich bardzo dużo, ale najmocniej wygląd. On bardzo ją upokorzył właśnie z tego powodu, potem znów wyznał jej miłość, wtedy akurat szczerze, lecz ona nie uwierzyła.
Mniejsza z tym, przejdźmy do tetaźniejszości.
Kiedy Diana szła do szkoły, spotkała Ken'a- szczupłego szatyna z błękitnymi oczami. Ona sama jednak jest troszkę przy kości, z pulchnymi, rumiamymi polikami, również szatynka z błękitnymi jak niebo oczami . Koledzy Ken'a jak zwykle, bardzo ją upokorzyli. Gruba, szmata- m.in. takimi epitetami ją określali. Dziewczyna ze łzami w oczach, udając, że nie słyszy, weszła do szkoły. Potem przed lekcjami jeszcze wbiegła do toalety i wyjęła swoją nierozłączną ,,przyjaciółkę" i poraniła sobie rękę. Bardzo krwawiła, postanowiła więc nie iść na lekcje. Kiedy uciekała ze szkoły, poszła w przeciwnym kierunku niż wcześniej, aby ich nie spotkać. Pewnie zastanawiacie się, dlaczego on ją tak krzywdzi, skoro kocha. Nikt tego nie wie, tylko on, jego chora psychika.
Kiedy Diana była już w domu, Ken był w szkole (chodził do sąsiedniej szkoły) usiadł, gdyby nigdy nic i przypomniał sobie o zaistniałej sytuacji, sam nie mógł pojąć, czemu tak krzywdzi ukochaną, przecież ją kocha- wcale nie przeszkadza mu jej wygląd.
Wyobraził sobie, co ona musi czuć, jakie to upokorzenie dla młodej kobiety i po policzku spłynęła mu łza, rozkleił się. Zrozumiał, iż jeśli ona skrzywdzi w jakikolwiek sposób swoje ciało, albo będzie chciała pozbawić się życia- nie wybaczy sobie tego. Ostatecznie on również uciekł do domu.

Nadzieja ŻyjeOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz