Effy Rain: Nie mogę zasnąć
Effy Rain: co robisz, Luke?
Effy Rain: Jak było z Deanem?
Luke Hemmings: Spałem XD
Luke Hemmings: Boli mnie głowa, bo piliśmy, muszę spadać, bo zaraz mi łeb wybuchnie
Ta wiadomość mnie trochę zabolała. Luke kiedyś mi się podobał. Wyróżniał się od Ashtona, Caluma i Michaela. Oni byli debilami. Robili i wciąż robią wszystko, by zwrócić na siebie uwagę. Ja cenię sobie osoby ciche i rozważne. Takie jak Luke.
Effy Rain: W porządku. Miłej nocy :)
Chowam telefon pod poduszkę i wpatruję się w biały sufit. Moje życie jest tak monotonne. Hope zaczyna mnie olewać. Ja popadam w jakąś depresje. Prawie nie wychodzę z domu, a jak już, to udaję szczęśliwą i pewną siebie, natomiast w środku jestem krucha i wrażliwa. Środowisko w jakim się obracam zdemoralizowało mnie.
Nagle telefon zawibrował.
Luke Hemmings: Teraz i ja nie mogę usnąć, dziękuję Eff :')
Effy Rain: Nie chciałam xd
Effy Rain: No więc co robiłeś?
Luke Hemmings: Chodziliśmy po mieście i piliśmy
Effy Rain: hahahah :D Jaki rebel :D
Luke Hemmings: No oczywiście (y)
Effy Rain: Ile wypiłeś?
Luke Hemmings: 3 piwa i wódkę na dwóch :D
Luke Hemmings: A ty pijesz?
Effy Rain: Okazjonalnie
Luke Hemmings: A palisz?
Effy Rain: Nie :P
Luke Hemmings: Ćpasz?
Effy Rain: Oczywiście, że nie xd
Effy Rain: Najgorsze cholerstwo na świecie :P
(odczytano 03:23)
CZYTASZ
Messenger/ L.H
FanfictionLuke jest cichym chłopakiem, zadającym się z najpopularniejszymi dzieciakami w szkole, natomiast nie jest znany przez innych. Nie interesuje nikogo, z wyjątkiem jednej zagubionej dziewczyny.