Kolejny bezsensowny i szary dzień... wspomnienia zakrywają mi realny świat.
Raz, dwa, trzy... baba jaga patrzy! Kiedy jeszcze wszystko było normalne i "różowe" bawiłyśmy się z siostrą często w tą grę. Szkoda, że dzieci zmieniają się w dorosłych. Bycie dorosłym jest smutne i nudne... większość z nas nie potrafi wskazać momentu, w którym straciło tą dziecięcą radość i stało sie "maszyną". Bo wielu dorosłych sie zachowuje bardziej jak roboty niż ludzie... przymajmniej tutaj. W ciepłych krajach nie jest to aż tak widoczne. Może brakuje nam światła słonecznego? Mi na pewno brakuje. W ciągu dnia możemy wyjśc na, tak zwany, plac zabaw tylko na 30 minut... może przemaluję sciany mojej celi (bo ciężko to nazwać pokojem) na żółto? Albo pomarańczowo...? Pozytywny kolorek chyba nie zaszkodzi. Trzeba przeszmuglować farbę i pędzel! ☆Nie wiem czy kontynuować pisanie... jak myślicie? Udanego sylwestra 2015/2016 mordki ;*
CZYTASZ
Patrząc na świat przez różowe okulary
Novela JuvenilMyślałam, że życie jest piękne. Myślałam, że ludzie są dobrzy. Myślałam, że wszystko jest takie łatwe. No właśnie... Myślałam. Kiedy jesteś mały to wszystko wydaje się być takie łatwe i dobre - przynajmniej powinno tak być. Też mi się tak wydawało...