Prolog

1K 48 4
                                    

Szedłem ścieżką parku w stronę dziewczyny, którą kochałem nad życie. Czułem się nieswojo, jakby ktoś, coś mi zabrał. Schowałem dłonie w kieszenie kurtki i spojrzałem na najpiękniejszą dziewczynę jaką w życiu widziałem. Gdy patrzyłem na nią jak się uśmiecha na mój widok i macha w moją stronę do oczu zaczęły cisnąć mi się łzy. Zacząłem szybciej mrugać.
- Harry! - dziewczyna rzuciła mi się na szyję. Przytuliłem ją mocno i po chwili się odsunąłem. - Co się stało? - spojrzała na mnie z troską.
- Vicki... - zacisnąłem szczęki. - Musimy się rozstać.
- Co?! Po tym wszystkim co przeszliśmy, żeby być razem? - odsunęła się. Widziałem jak w jej oczach zbierają się łzy. - Już mnie nie kochasz...?
- Nawet nie wiesz jak bardzo cię kocham...
- To dlaczego nie możemy być już razem? Może mnie kochasz, ale masz kogoś innego?!
Spojrzałem na swoje stopy. Nie mogłem wykrztusić słowa.
- Czyli masz kogoś innego... - odwróciła się na pięcie i ruszyła przed siebie zostawiając mnie za sobą.
- Victoria! - obróciła się. Po policzkach płynęły jej łzy. -Ja umieram...

Sacrifice | H.SOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz