4. Nikt się nie wstawi za "pospolitym pedałem"

727 80 2
                                    

Po wspaniale spędzonym poranku musiałem wrócić do domu. Nie było to trudne, ponieważ moi rodzice są tak bardzo zajęci pracą,  że nie zwracają na mnie uwagi. Jedynie mój młodszy o 2 lata brat Mike mnie zauważa.

- Troye - podbiegł do mnie i się przytulił 

- No siema młody - odsunąłem go lekko - Zaraz zaraz znów się biłeś? Kto Ci to zrobił? - posmutniał i nie chciał mi nic powiedzieć.  - Mike widzę, że coś się dzieje, ale musisz mi powiedzieć, żebym mógł Ci jakkolwiek pomóc - objąłem go ramieniem

- I tak nie zrozumiesz - wydusił

- Zawsze mogę się postarać. Idź do salonu pogadamy na spokojnie. - Podszedłem do gazówki i nastawiłem wodę na herbatę. Kiedy już była gotowa poszedłem do salonu i podałem jeden kubek bratu a sam usiadłem na drugim końcu kanapy.

- Więc co się dzieje? - mówiąc to z jednej strony miałem w głowie najgorsze scenariusze, a z drugiej nadzieję, że była to jednorazowa akcja.

- Bo w szkole się wydało, że jestem gejem - powiedział to tak szybko, że ledwo go zrozumiałem - I z tego też powodu dwóch kolesi ze starszej klasy się na mnie uwzięło. No i jak powszechnie wiadomo nikt się nie wstawi za "pospolitym pedałem." - słysząc takie słowa z ust własnego brata przeraziłem się - Wiedziałem, że nie zrozumiesz - Już miał wstać, ale złapałem go za rękę.

- To nie tak, że nie rozumiem. Rozumiem to bardzo dobrze

- No chyba mi nie powiesz, że...

- Tak - nie pozwoliłem mu dokończyć

- Czyli już nie jestem sam i rozumiesz mnie?

- Nawet jeśli bym nie był to bym rozumiał i nie pozostawiłbym Cię z tym samego. - uśmiechnąłem się, a w oczach mojego brata pojawiła się iskierka nadziei. - Masz kogoś? - zagadałem

- Miałem, ale po aferze w szkole już nie mam. A ty i Connor? - On wiedział, ale mimo wszystko na jego słowa moje policzki oblał rumieniec. - Rumieniec mówi sam za siebie - zaśmiał się a ja uderzyłem go poduszką - wiedziałem! Jak całuje? Kochaliście się już? Chcę znać wszystkie szczegóły!

Jak go kocham to tak bardzo mam czasami ochotę go zabić. Ciekawe w kogo się wdał z tym swoim ciekawskim nosem.

- Całuje wspaniale tylko tyle mogę Ci na razie powiedzieć - Po moich słowach z hukiem otworzyły się drzwi. Rodzice jakoś szybko dziś wrócili więc na tym musieliśmy zakończyć naszą rozmowę, więc po przywitaniu się z rodzicami każdy z nas poszedł do swojego pokoju i zajął się własnymi sprawami.

Postanowiłem więc zadzwonić do Connora. Może razem uda nam się wymyślić sposób w jaki pomóc Mike'owi. 



But please don't bite|| Troye Sivan & Connor Franta (Zakończone)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz