Od śmierci Troye'a minął już rok.
Razem z Mike'iem żyjemy spokojnie z dnia na dzień.
Dużo rozmawiamy.
O Troye'u również.
Wspomnienia z nim związane nie są dla nas tematem tabu.
Wręcz przeciwnie.
Budują naszą teraźniejszą historię.
Z biegiem czasu może być tak, że w naszym umyśle jego obraz stanie się trochę rozmyty, ale nigdy o nim nie zapomnimy.
Dla nas obojga zbyt wiele znaczył.
Zanim kolejny raz wszedłem do jego pokoju minęło wiele czasu.
Może zbyt wiele, ale z każdym dniem było mi jakoś trudniej.
Rozmowa rozmową, ale co innego znów poczuć jego obecność.
Kiedy Mike był w szkole wszedłem do pokoju Troye'a.
Otworzyłem okno i gdy odwróciłem się by chociaż zetrzeć kurz zobaczyłem dziennik.
Niepewnie wziąłem do do rąk i zgarnąłem z niego kurz.
Nie wiem ile czasu się w niego wpatrywałem zanim byłem w stanie go otworzyć.
Kiedy jednak to zrobiłem na pierwszej stronie zobaczyłem zdjęcie naszej trójki z podpisem "Razem już na zawsze. Braci się nie traci, a miłości prawdziwa jest tylko jedna i jedyna."
Widząc to zdjęcie miałem przed oczami ten dzień. Zupełnie jakby było to wczoraj.
Zabraliśmy wtedy Mike'a pierwszy raz na imprezę, a on chcąc spróbować wszystkiego strasznie się upił i mało nie wpadł pod pociąg uciekając przed nami.
To była ciężka noc.
Uśmiechnąłem się sam do siebie.
Ciężka, ale też jedna z najlepszych w moim życiu.
Przewróciłem na następną stronę.
Znajdowała się tam krótka notka:
"Co by było ze mną gdybym nie miał przy sobie Connor'a?
Komu mógłbym się zwierzać z tego jak jest w domu?
Do kogo bym uciekał?
Z kim przeżywałbym jedne z najpiękniejszych chwil w życiu?
Bez niego moje życie byłoby puste.
Tak puste jak życie pustelnika, albo nawet i bardziej.
Kiedy nie byłem gotów na wyznanie naszej miłości światu, chociaż tak bardzo tego chciałem wziął całą winę na siebie.
Wydarzenia kolejnych dni i to, że tak mało brakowało abym mógł go stracić dało mi wiele do myślenia.
Dotarło do mnie to, że jeśli się kogoś kocha powinno się to nawet wykrzyczeć i nie pozwolić na to by ktokolwiek mógł to zniszczyć"
Pod wpisem zobaczyłem nasze wspólne zdjęcie.
Pierwsze zdjęcie, które zrobiliśmy sobie będąc parą.
Może brzmi to dennie, ale tak bardzo mi go teraz brakuje.
Zabrałem dziennik i wyszedłem z pokoju zostawiając uchylone drzwi.
Wtedy postanowiłem, że już nigdy nie zostaną zamknięte.
CZYTASZ
But please don't bite|| Troye Sivan & Connor Franta (Zakończone)
RomancePoznaliśmy się jeszcze za czasów dzieciństwa. Od samego początku łączyła nas szczególna więź. Byliśmy jak bracia i nawet nie wiem, kiedy zaczęło robić się niebezpiecznie... Numer #4 #troyesivan - 7.08.18