- Gdzie twoja siostra? - mruknęła zielonowłosa, przestępując z jednej nogi na drugą. Blondynka jedynie wzruszyła ramionami, po czym stanęła na palcach, wyciągając szyję w poszukiwaniu swojej siostry.
- Ja pierdolę. - mruknęła fioletowowłosa, wzdychając, po czym usiadła na swojej walizce i przytuliła do siebie poduszkę. Gdy troszkę przerzedził się tłum, Laura zauważyła swoją siostrę, więc złapała rączkę walizki i ruszyła w stronę siostry, ciągnąc ją za sobą. Obie farbowane przywitały się szybko z nowoprzybyłą, a blondynka ją uściskała.
Po przywitaniu wszystkie ruszyły w stronę wyjścia, a następnie do samochodu, w którym czekał chłopak najstarszej dziewczyny. Nastolatki włożyły swoje bagaże do bagażnika, po czym wcisnęły się na tylne siedzenie.- Czujcie się jak u siebie. - mruknęła siostra blondynki, otwierając drzwi.
- Gdzie pokoje? - spytała Charlie, rozglądając się po hallu. Nic nie było na ścianach, tylko farba.
- Na górze. - odpowiedziała, ruszając w stronę jakichś drzwi, które okazały się wejściem do kuchni.
Dziewczyny chwyciły walizki w ręce i ruszyły szybko na górę. Zielonowłosa zajęła sobie pierwszy pokój, Laura drugi, a ostatni pokój został zielonookiej. Ta od razu przebrała się w piżamę i rzuciła do łóżka, zasypiając prawie od razu. W samolocie nie umiała zasnąć przez śmiechy przyjaciółek.
Laura od razu rozpoczęła rozpakowywanie, przyczepiając również zdjęcia i plakaty na ścianach. Następnie rzuciła się na łóżko, przeglądając internet.
W tym czasie Olivia, również wypakowała swoje rzeczy i chwyciła książkę, zagłębiając się w losy bohaterów.Po obudzeniu się, Charlie rzuciła się na walizkę, by ją rozpakować, a gdy już skończyła, naciągając krótkie spodenki, ruszyła na dół. Najpierw zajżała do kuchni, gdzie nalała sobie soku do szklanki, po czym przeszła do salonu.
- Um, Gabi? Nie przyszła wcześniej może jakaś paczka? - spytała niezręcznie. Nie znała siostry swojej przyjaciółki, widziały się z dwa razy w życiu.
- Tak, zgaduję, że to do ciebie. Są w niej same książki. - mruknęła z grymasem. - Leży koło schodów. - dodała. Farbowana ruszyła we wskazanym kierunku, od razu dostrzegając brązowe pudło z taśmą klejącą. Kucnęła, żeby je podnieść, ale okazało się za ciężkie. Speszona poprosiła chłopaka, żeby jej pomógł, na co z ociąganiem przystanął. Prawie wybuchła śmiechem, kiedy chłopak uderzył stopą w karton i zawył z bólu. Po chwili podniósł pudło i ruszył na górę, do jej pokoju.
- Dzięki. - mruknęła, po czym zamknęła za nim drzwi. Westchnęła i podeszła do pudła. Nie miała, gdzie ustawić swoich książek. W pokoju aktualnie było tylko łóżko i szafa. Przesunęła je koło łóżka i wyszła z pokoju, kierując się do pokoju Laury.
- Laaaaauraaaaa. - jęknęła, wchodząc bez pukania i rzuciła się na łóżku koło przyjaciółki.
- Co? - blondynka nawet na nią nie spojrzała.
- Musimy iść do jakieś Ikei czy czegoś podobnego. Możemy jutro? - spytała, rozglądając się po pokoju. Ta to się już jakoś urządziła, pomyślała, patrząc na zdjęcia i plakaty.
- Trzeba spytać Olivii. - w końcu zaszczyciła zielonooką spojrzeniem. Ta tylko skinęła i podciągnęła się wyżej na łóżku, po czym uderzyła kilka razy w ścianę.
- Olivia, cho no tu! - krzyknęła, znowu uderzając. Po chwili drzwi się otworzyły, a dziewczyna położyła się na obie nastolatki, na co obie jęknęły.
- Chcę iść jutro do sklepu po jakieś meble, możemy iść? Ploooooooosieeeeee. - mruknęła fioletowowłosa, dźgając zielonowłosą w brzuch, na co ta się zaczęła rzucać po całym łóżku, zrzucając obie dziewczyny. Tak, ten wieczór będzie długi.

CZYTASZ
Rest Your Love
FanfictionByły na środku sali, gdy Charlie dostała czymś zimnym i mazistym w twarz, dokładniej w czoło. Zamknęła oczy, zacisnęła pięści i policzyła do dziesięciu. To nic nie dało. Otworzyła oczy i zobaczyła zwijające się ze śmiechu przyjaciółki, a trochę dale...