rozdział ósmy

93 10 5
                                    

Laurę i Reece'a obudził hałas z korytarza. Gdy wyszli z pokoju, zaraz obok nich pojawili się Blake z Charlie owinięci kołdrą. Spojrzeli na siebie i zaraz przenieśli swój wzrok w stronę George'a siedzącego na schodach. Podeszli do niego i popatrzyli w stronę drzwi tak jak on. Na podłodze przed drzwiami siedziała Olivia i zakładała buty, wokół niej stała jej walizka i kartony.
- Umm, co tak właściwie robisz?- zapytała Charlie, przecierając lewe oko.
- Wracam do Polski. - powiedziała wstając, otworzyła drzwi i zawołała taksówkarza, który pomógł zapakować jej rzeczy do bagażnika. Odłożyła klucz na komodzie i wyszła, zamykając za sobą drzwi i nie odzywając się słowem.
- Co się właśnie stało? - zapytała Laura, zaraz reszta odpowiedziała ciche "nie mam pojęcia" i znów zapadła cisza.
Ciszę przerwało kichnięcie Charlie, która zawróciła do pokoju się ubrać i wróciła do reszty.
- Zabrała wszystkie swoje rzeczy? - zapytała. George tylko kiwnął głową, patrząc dalej w drzwi. Dziewczyny zaraz usiadły po obu jego stronach i przytuliły.
- Tak nam przykro, George. - mruknęła Laura.
- Nie była, nie jest tego warta. - dodała Charlie.
- To wasza przyjaciółka, jak możecie tak mówić? - oburzył się chłopak.
- Georgie, może i jest, może i była, ale my ją znamy, wiemy jaka jest. Mogłyśmy się tego spodziewać. Przepraszam, że wcześniej cię nie uprzedziłyśmy. - fioletowowłosa mocniej go ścisnęła.
- I co, tak po prostu się spakowałaś i wróciłaś do Polski? Nawet się nie wytłumaczyłaś! - krzyczała Charlie do telefonu. - Och? Nudziło ci się tu z nami? Łamanie serca George'a nie było wystarczającą zabawą dla ciebie?   - teraz cieszyła się, że chłopaki poszli do domów zmienić ubrania z nia poprzedniego. - Dobrze, nie rozmawiaj ze mną, nie musisz mi się tłumaczyć. Żegnam. - warknęła i się rozłączyła. Odłożyła telefon na stolik i rzuciła się na kanapę, głowę ułożyła na kolanach przyjaciółki i głośno westchnęła.
- Co powiemy George'owi? - zapytała Laura.
- Nie mam cholernego pojęcia. Czuję się gorzej niż wczoraj. - mruknęła. Miała wrażenie, że głowa jej wybuchnie, wcześniejsze krzyki w tym nie pomagały.
- Chodźmy do muzeum. - podniosła się i spojrzała na przyjaciółkę.
- Myślisz, że to w czymś pomoże? - Laura podniosła jedną brew.
- Może odciągnie jego myśli na chwilę. - wzzruszyła ramionami.
- A ty chcesz iść, jesteś pewna? - przycisnęła dłoń do czoła fioletowowłosej. - Jesteś rozpalona. - dodała.
- Nie zostawię go teraz. - westchnęła Charlie. - No i może wybierzemy się do Muzeum Madame Tussauds. - dodała z uśmieszkiem. Zaraz wysłały chłopakom smsy z informacjami i same poszły się wyszykować.
- Czy wy widzicie to co ja? - mruknęła Charlie, zatrzymując się, gdy szli ulicami Londynu.
- Co mamy widzieć? - zapytał Blake, który trzymał jej rękę.
- Chodzźcie za mną. - pociągnęła ich wszystkich za sobą.
- Cześć, Harry. Miałbyś coś przeciwko zdjęciu? - spytała, gdy tylko chłopak się odwrócił i uśmiechnęła się. Lokaty uśmiechnął się szeroko.
- Pewnie, że nie!
Charlie zaraz poprosiła jakiegoś przechodnia, żeby zrobił im wszystkim zdjęcie. Ona z Laurą stanęły po obu stronach Harry'ego, a Reece i George stanęli obok blondynki, a Blake po drugiej stronie.
- Dziękujemy. - westchnęła, uśmiechając się szeroko. - Kocham twój dzisiejszy outfit. - dodała, przejeżdżając spojrzeniem jeszcze raz po ubraniach jakie miał na sobie. Ubrany był w sprane jeansy, vansy i zwykłą koszulkę z nadrukiem.
- Dziękuję. - uśmiechnął się szeroko. - Ty też wyglądasz uroczo, wy wszyscy wyglądacie uroczo. Gdzie się wybieracie? - zapytał. i
- Idziemy do Muzeum Madame Tussauds. - powiedział Reece, oplatając ręce wokół talii Laury opierając brodę na jej ramieniu.
- Och, fajnie. Byłem tam tylko raz, kiedy zrobili nasze figury. Nie miałem czasu nawet pozwiedzać. - powiedział.
- Harry, miałbyś ochotę się z nami wybrać? - zapytał George, wszyscy spojrzeli w jego stronę. To był pierwszy raz, kiedy odezwał się od wyjścia z domu. Charlie miała ochotę rzucić mu się w ramiona i wycałować każdy kawałek jego twarzy.
- Nie chcę wam przeszkadzać. - odpowiedział lokaty.
- Nie zapraszalibyśmy cię, gdybyś nam przeszkadzał, ale jeśli masz inne plany to nie ma sprawy, nie będziemy cię odciągać.
- Nie mam żadnych planów, z chęcią się z wami wybiorę.
Chodzili po muzeum, pozując do zdjęć z figurami i robiąc głupie miny. Harry'ego cały czas ktoś zatrzymywał, żeby zrobić sobie z nim zdjęcie czy filmik, zdarzyło się, że chłopaków też zatrzymały jakieś dziewczyny, co bardzo ich cieszyło.
Po muzeum postanowili coś zjeść. Znaleźli jakąś mała restaurację niedaleko i zajęli największy stolik jaki tylko mogli.
- Nagrywacie covery? - zapytał Harry, gdy czekali na swoje jedzenie.
- Tak, umieszczamy je na YouTube. - odpowiedział Blake.
- I piszemy swoje piosenki. - dodał Reece.
- Mamy zamiar je za niedługo nagrać. - wspomniał George.
- To super! Mam zamiar jechać w trasę i szukam supportu. Co prawda, nie mogę nic obiecać, muszę najpierw obgadać to z moim menadżerem, ale dajcie mi jakiś kontakt do was i dam wam znać. - ucieszył się Lokaty. Całą resztę zatkało. Harry Styles właśnie, prawie, zaproponował im współpracę.
- Tak, jasne. Już, już. - ocknął się Reece.
- Właśnie spędziliśmy dzień z Harrym Stylesem i on właściwie zaproponował wam pracę z nim. Czy ja śnię? - właśnie wracali do domu i Charlie nie do końca mogła uwierzyć, co się działo tego dnia.
- Tak i tak. - odpowiedział jej Blake, mimo że to było raczej pytanie retoryczne.
- O mój boże. - westchnęła i oparła się o Blake'a. Ból głowy dalej jej nie przeszedł, a teraz obawiała się, że nie zaśnie z podekscytowania.
- Ale jeszcze nic nie wiadomo. - wtrącił się George, śmiejąc się. On chyba już czuł się nieco lepiej, co wszystkich cieszyło. Gdy tylko weszli do domu, Charlie wzięła tabletki i poszła do salonu do reszty. Usiadła na kolanach Blake'a na fotelu. George z Reecem i Laurą zajęlin kanapę i skakali po kanałach.
- Spędziliśmy dzień z Harrym Stylesem. - powiedziała Charlie, a reszta wybuchła śmiechem.

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Nov 11, 2017 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Rest Your LoveOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz