Za młodzi na prawdę
Za starzy aby przejść obok
To nie są łzy
To słów potok
Za mądrzy by krzyczeć
Za głupi by zamilknąć
Tacy jak my dla Wielkich powinni zniknąć
Z szarym stadem na co dzień mam styczność
Zapytałem Bogów o ich powinność,
Otrzymałem przepis na lisią niewinność