Piętnaście minut po 17 przyszła Miśka. Nina trochę obawiała się tego spotkania, ale nie mogła odmówić, po za tym chciała mieć to z głowy.
Dziewczyny zrobiły sobie kawę i poszły do pokoju Niny, po drodze Miśka zaczęła oglądać wszystkie wiszące na korytarzu zdjęcia. Przyglądała się im po kolei i nagle zatrzymała się przy jednym z nich.
-To ja ! -krzyknęła wesoła.Nina natychmiast podeszła to sprawdzić bo nie przypominała sobie aby wisiało tam jej zdjęcia, ale gdy podeszła zobaczyła, że jest tam zdjęcie, które zrobiły sobie na imprezie u Damiana, który był wtedy chłopakiem Michaliny. Chyba jedynym normalnym.
-Faktycznie-powiedziała i ruszyła w stronę swojego pokoju, a koleżanka ruszyła za nią.
Usiadły na łóżku. Nina włączyła muzykę i zaczęła szybko ogarniać rzeczy które leżały porozrzucane, bo przed chwilą się przebierała.
-No więc...?
-No więc co?-zapytała Nina.
-Co u ciebie? Opowiadaj wszystko. Tyle się nie widziałyśmy,a ty prawie nic nie mówisz.
-Bo nic się u mnie nie dzieje. To ty wyjechałaś więc powinnaś mieć więcej ciekawych rzeczy do opowiedzenia.
-Jak to nic się u ciebie nie dzieje? Spotykasz się z kimś?
-Nie-odpowiedziała bez namysłu Nina, tak naprawdę nie była pewna czy może nazywać swój "związek" z Thomasem prawdziwym związkiem, biorąc pod uwagę, że nikt nie może ich zobaczyć,a do tego na pewno nie chciała z nią rozmawiać na jego temat.
-Dlaczego?
-Ponieważ... jak na razie nikt mnie nie interesuje.
-A to ciekawe.
-A co u ciebie? Masz kogoś?
-Ta.
-Hm?
-No niby mam, niby nie.
-Co to ma znaczyć?
-Ma na imię Will i jest super ! Jest bardzo przystojny bogaty, do tego lubi się trochę zabawić więc często robimy razem szalone rzeczy. Takie jak kiedyś robiłyśmy razem.
-No to chyba jest dobrze między wami,ale dalej nie rozumiem dlaczego niby z nim jesteś,a niby nie?
-No boo...ja go chyba nie kocham.
Boże zabierz ją stąd, cała Miśka-pomyślała Nina.
-To z nim zerwij.
-To nie takie proste-Nina przewróciła oczami.
-No to nie zrywaj, nie wiem co ci doradzić.
-Wiesz co zrobiłaś się strasznie sztywna. Ale spokojnie, mam coś co pomoże nam się rozluźnić-Miśka wyjęła z torebki wódkę-masz kieliszki ?
-Tak , zaraz przyniosę-Nina szybko zeszła do kuchni, wzięła dwa kieliszki oraz dwie szklanki i pepsi.
-No i pięknie! -Miśka zaczęła im rozlewać.
Po godzinie została im końcówka wódki, szybko opróżniły całą butelkę,a rozmowa coraz bardziej się im kleiła.
-Wiesz co słonko? Naprawdę mi ciebie brakuje-powiedziała Miśka.
-M-mi ciebie też-odpowiedziała Nina.
O niee zaczynam się jąkać , ale się narąbałam-pomyślała Nina i wybuchła śmiechem.
-O co chodzi?
-Jesteśmy-my nawalone.
-No trochę tak, może gdzieś pójdziemy?
-No pewnie !
Wstały i zaczęły się ubierać lekko się zataczając.
Wyszły na dwór,nie wiedziały gdzie mogą pójść więc stwierdziły, że pójdą tam gdzie je nogi zaprowadzą. Minęły kilka przecznic potykając się i śmiejąc się, gdy nagle ktoś z tyłu zawołał.
-Hej Nina ! -Nina wiedziała że skądś zna ten głos, odwróciła się i wtedy zorientowała się kim był chłopak wołający jej imię.
-Cześć Radek!-pierwsza rzuciła Miśka.
-Cześć Misia, nie wiedziałem że jesteś w Polsce.
-Tylko na kilka dni.
-No to super że was spotkałem.Nina?
-Cześć-odpowiedziała.
-Widzę, ze ominęła mnie impreza.
-No taka mała-powiedziała Michalina.
-Wiecie zaraz przychodzą do mnie kumple, wpadniecie?
-Jasne!
Nina złapała Miśkę za rękę i szepnęła jej do ucha, ze to chyba zły pomysł,ale jej koleżanka się tym nie przejęła. W końcu obie ruszyły za chłopakiem do jego domu.
CZYTASZ
Nauczyciel Fizyki
RomanceNina-popularna dziewczyna, może mieć każdego, ale pragnie tego, z którym być nie powinna. Połączyła ich impreza i alkohol, rozdzielić chce ich szkoła. Jak potoczą się ich losy ?