Był poniedziałek. Godzina siódma rano. Nina wstala i zaczęła się szykować do szkoły.
-Jak ja nie cierpię tego dnia ....-pomyślała.
Pięc po ósmej Nina dotarła do szkoły, jak zwykle spóźniona. Przed główną bramą zobaczyła znajomą postać,ale nie była pewna kim jest, dopóki nie podeszła bliżej.
-Cześć piękna!-powiedział chłopak.
-Czego chcesz Radek?-odpowiedziała ze złością.
-Przeprosić. Słuchaj strasznie głupio się zachowałem....Wiesz byłem pijany...
-Naćpany...
-Taa, to też. Prawda jest taka, że cięzko mi bez ciebie. Naprawdę chciałbym abyśmy do siebie wrócili. Wiem, że się z kimś spotykasz, ale...olej typa.
-Skąd wiesz?
-Miśka mi powiedziała, ona myśli, że powinniśmy być razem.
-Akurat ona to nie powinna w ogóle myśleć, jakoś średnio jej to wychodzi.
-Ej!-krzyknął Radek-bez przesady to twoja przyjaciółka!
-Była! Nie chcę mieć nic wspólnego ani z nią , ani z tobą. A teraz przepraszam cię bardzo, ale jestem spóźniona na lekcję.
-Poczekaj chwilę-Radek przysunął się do Niny , ale ta szybko odskoczyła.
-Zostaw mnie!
-Nina...-powiedział chłopak znów przysuwając się do nastolatki.
-Panno Tyler! Czy ty nie masz teraz przypadkiem lekcji?-Nina usłyszała głos za swoimi plecami, nie musiała się odwracać ...wiedziała, że to Thomas.
-Tak, proszę Pana ! Właśnie idę-odpowiedziała i ruszyła w stronę szkoły, zostawiając Radka.
W drzwiach szkoły Thomas zatrzymał na chwilę Ninę.
-Kto to był?
-Kto?
-Nina!
Nagle przechodząca obok nauczycielka polskiego zatrzymała się, żeby zobaczyć o co chodzi.Thomas trochę się zmieszał, nie powinien się unosić.
-Czy ten chłopak przed szkołą, naprzykrzał ci się?-zapytał nauczyciel w taki sposób,aby nikt nie nabrał podejrzeń.
-Nie, proszę Pana, wszystko okej...przepraszam ale jestem spóźniona.-Nina ruszyła w kierunku swojej klasy.
-Coś się stało?-zapytała nauczycielka , która obserwowała cała sytuację.
-Nie...chyba, widziałem, ze jakiś chłopak ją zaczepiał przed szkołą. Wolałem się upewnić, ze wszystko wporządku.
-Rozumiem. Dobrze, że Pan zareagował-odpowiedziała nauczycielka i udała się do pokoju nauczycielskiego.
Na długiej przerwie Nina siedziała z dziewczynami jedząc drugie śniadanie. Zapomniała już o sytuacji z Radkiem. Jej koleżanki opowiadały najnowsze ploteczki ze szkoły, gdy w pewnym momencie przeszedł koło nich Thomas.
-Dzień dobry!-powiedziały wszystkie, a razem z nimi Nina ,aby nie wzbudzać podejrzeń. Tylko Roxi dziwnie popatrzyła na Thomasa, a poźniej na Ninę.
-Boże! Dlaczego on musi być nauczycielem? Taka okazja uciekła ci z przed nosa Nina-powiedziała Marta.
-No...przystojny jest-odpowiedziała Nina.
-I ma fajną koszulkę z LEVISA-dopowiedziała Roxi.
Wszystkie dziewczyny zaczęły zgodnie przytakiwać, jak to ten nauczyciel fizyki się modnie ubiera i jaki ma świetny styl. Jedynie Nina wiedziała o co chodziło Roxi , przecież była u niej w jego koszulce.
-Roxi...-zaczęła Nina.
-Pogadamy później-odpowiedziała przyjaciółka i w tym momencie zadzwonił dzwonek na następną lekcję.
Po skończonych lekcjach Nina wróciła do domu, a razem z nią Roxi. Całą drogę prawie nie rozmawiały. Nina wymieniała smsy z Thomas, który cały czas wypytywał ją o Radka. Nie chciała mu jednak o nim pisać i w końcu wysłała mu wiadomość, że pogadają , przy następnym spotkaniu.
Gdy dziewczyny weszły do domu Nina zrobiła im kawę. Wzięła z lodówki pyszną tartę z malinami, którą dzień wcześniej przygotowała jej mama i poszły do pokoju. Nina zamknęła drzwi ,a wtedy Roxi zaczęła rozmowę.
-Kiedy zamierzałaś mi powiedzieć?
-Może nigdy...
-Nina! Jestesmy przyjaciółkami.
-Wiem Roxi, ale no chyba rozumiesz...nie mogę ryzykować, że ktoś się dowie,
-Nina...ja wiem, naprawdę rozumiem, że on jest przystojny, ale to nie zmienia faktu, że to nauczyciel...
-Nas nie uczy!
-Nas nie! Ale inne klasy, w naszej szkole. Jest dużo starszy. Nie powinniście się spotykać. Oboje możecie mieć przez to problemy.
-Roxi, ale ja nie potrafię, ty nie wiesz jaki on jest. Opiekuńczy,kochany,mądry. Nie to co inni chłopcy, z którymi się spotykałam.
-Boże Nina, w coś ty się wpakowała. Nie wiem czy robisz dobrze... ale skoro jesteś szczęśliwa, to jako twoja przyjaciółka będę cię kryła. Obiecuję.
-Dziękuję.
Nina wzięła do ręki telefon...chciała sprawdzić godzinę, ale w tym samym momencie dostała sms.
"Dzisiaj o 20? Chciałbym porozmawiać"
-Thomas?-Zapytała Roxi.
-Yhym, chce się spotkać, pewnie po to , zeby wyjaśnić tą sytuację z Radkiem.
-Oj ciężki temat...dobra ja zbieram się do domu-powiedziała Roxana kończąc kawałek tarty i popijając kawę- muszę się poczuć. Tobie tez bym radziła , niedługo piszemy maturę.
-Wiem, wiem, trochę zaniedbałam naukę.
-Trochę...-zaśmiała się-okej kochana, do zobaczenia jutro. Nie pakuj się więcej w jakieś głupstwa. Za dużo tego. Paa!-powiedziała przyjaciółka , po czym wyszła z domu.
Nina szybko odpisała Thomasowi.
"Będę gotowa o 20:15"
I zabrała sie za lekcje, aby zdążyć się trochę pouczyć przed spotkaniem.
CZYTASZ
Nauczyciel Fizyki
RomanceNina-popularna dziewczyna, może mieć każdego, ale pragnie tego, z którym być nie powinna. Połączyła ich impreza i alkohol, rozdzielić chce ich szkoła. Jak potoczą się ich losy ?