Zaskoczenie

286 16 6
                                    




                  

-Co? Jaki samobójca?! – krzyknęła z przerażenia Amelia – moja najlepsza przyjaciółka.

-Nienormalny.  – odpowiedziałam, przypominając sobie poranną sytuację. – Motocyklista.

-A oni wszyscy są nienormalni. – uśmiechnęła się delikatnie.

-Ale żeby  w jednej sekundzie przyśpieszyć do 300 km/h?! On chce się zabić czy co? – powiedziałam z oburzeniem w głosie.

-Dawcy, Diana.. Oni są dawcami.

-To okropne... Tyle młodych mężczyzn umiera.. Dlaczego oni tak nie ostrożnie jeżdżą?

-Bo to im sprawia przyjemność tak samo jak sex? – Amelia zaczęła się śmiać. A ja razem z nią.

-Chyba tak.

-No, ale przyznaj był przystojny,  nie?

-Nie widziałam jego twarzy, ale jeśli jest tak samo idealna jak ciało, to mogłabym poślubić takiego samobójcę.

-Znam jednego takiego, słyszałaś kiedyś coś o Taylor'ze Laurent'cie?

-Słyszałam, że mieszka  blisko mnie, ale nie wydaje mi się, że to on.

-To taki badboy. Chodzą plotki, że od 2 lat nie był w szkole.

-Nie chcę mieć z nim nic do czynienia. –odpowiedziałam z pogardą.

-No przestań, przecie.. – głos Amelii został w jednej chwili zagłuszony przez ryk jadącego motocyklu. Słyszałam go w swoim dotychczasowym życiu tylko raz, mimo to  moje uszy rozpoznały go tak samo szybko, jak motor przyśpieszał.  Szturchnęłam lekko Amelie i krzyknęłam:

-PATRZ! TO ON!

-Samobójca?  - zapytała i uważnie obserwowała gwałtownie i szybko poruszający się motocykl. – Diana.. To  nie samobójca, to Taylor.

On chodzi do naszej szkoły. Jestem pewna. Widziałam ten motor Yamaha R1, to musi być on. Powinnam powiedzieć Ameli? Patrząc na moją przyjaciółkę, której w idealne pukle brązowych włosów wplatały się wpadające promienie słońca.

-To jednak on.

-Zazdroszczę Ci takich sąsiadów. – spojrzała  na mnie i misternie uśmiechnęła. – Ja muszę lecieć umówiłam się z mamą. Odprowadziłam Cię pod sam dom, zostałaś w tym momencie moją dłużniczką. – uśmiechnęła się, a uśmiech ten pojawiał się na jej ustach, nawet wtedy kiedy marszczyła brwi.  Przytuliła mnie i pobiegła w przeciwną stronę.

Zostało mi 5 kroków do domu, jednak ta droga była dłuższa niż jakakolwiek inna. Za dużo myśli krążyło po mojej głowie... Amelia umówiła się z mamą.. Czasem zazdroszczę jej stosunków z matką. Mama Amelii nie przejmowała się, gdy jej córka wagarowała czy robiła problemy. Uważała, że to jej wiek ponosi winę, a nie ona. Poza tym nie była jej biologiczną  matką. Znalazła ją kiedyś porzuconą w parku. Amelia miała wtedy sześć lat. Z jednej strony..

-Ej, maleńka! - zawołał ktoś, przekrzykując głośny motor.

Co jest?! Odwróciłam się,a ku moim oczom ukazał się BÓG NAJSEKSOWNIEJSZEGO CIAŁA NA ŚWIECIE - TAYLOR.

Tajemniczy Motocyklista - The mysterious motorcyclist (Taylor Launter)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz