Rozdział 11 Rozmyślania

46 6 3
                                    

Lija była właśnie w pracy. Podczas niej dużo myślała o tym, co się stało kilka dni wcześniej. Dziś wszystko jeszcze raz musi wytłumaczyć Wiktorowi, a teraz swojemu sercu.
On nie żyje... Teraz wszystko robić będę musiała ja... Straszny jest fakt, że dopiero minęły trzy tygodnie, a ja wysiadam. W dodatku bierze mnie choroba... Gorzej być nie może... Zresztą, może i dobrze jakbym się rozchorowała. Mogłabym odpocząć i choć trochę pozbierać się psychicznie... Wcale to nie jest proste gdy jestem ciągle w biegu, a najgorzej jak mam chwilę i zaczynam się zastanawiać... Nad czym? Nad dziadkiem, Wiktorem... Wojnie... Rozdzicach... Szkole, pracy i wszystkim innym, co jest ważne... Czasami mam ochotę się rozpłakać... Nie będę oszukiwać samej siebie... Nie czasami... Ale bardzo często... Większość moich koleżanek wciąż ugania się za chłopakami... A mi to nawet do głowy nie przyszło... I mam nadzieje, że w najbliższym czasie nie przyjdzie, bo mam dość innych problemów - nie potrzebuje kolejnych... Dlaczego to wszystko spotyka mnie?! Najpierw wojna, później strata rodziców, a teraz dziadka... I ten nawał pracy... Nie jest łatwo... I nic nie wskazuje że pod tym względem coś się zmieni... A jeśli już to na gorsze...
Ta praca wcale nie jest łatwa, jak jest się tak zmęczonym, że masz uczucie, że zaśniesz na stojąco... Takie życie... Nikt nie powiedział, że ono musi być łatwe... Gdyby tylko był dziadek... Mój ukochany dziadziuś... On był wsparciem olbrzymim.... A teraz go nie ma... Czuję na sobie wzrok czyjś oraz spływające po mym policzku łzy... Uspokój się! Raz, dwa, trzy... Czuje, że ktoś za mną stoi... Odwracam się, a tam...
-Wszystko dobrze? - spytał wysoki brunet o zielonych oczach.
-Tak, już tak... - odpowiedziała.
-Jak masz na imię? - spytał.
-Lija... - odparła.
-Miło mi ciebie poznać. A ja mam na imię Leon - stwierdził - jakby się coś działo, możesz do mnie przyjść.
Popatrzył jeszcze chwilę i odszedł.



Jak się podoba nowy rozdział? Nie miałam zbytnio pomysłu, ale obiecuję że następny będzie lepszy... Pytanie: Co by was zaciekawiło i co chcielibyście, a raczej czego oczekujecie w następnym rozdziale. Proszę o odpowiedzi w komentarzach oraz o pozostawienie gwiazdek. Nawet nie wiecie jak to motywuje człowieka. Kto pisze na wattpadzie ten chyba jednak wie.
Kolejny rozdział : 3 gwiazdki i pięć obejrzeń. ^__^
Miłego dnia wam życzę! I tym co mają ferie, i tym którzy w szkole!
Buziaczki!
Wasza Nulka123

Kwiat wiśni z polskiego sadu Tom1Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz