Był ranek. Słońce oświeciło pokój gościnny pierwszymi promieniami. Wzbudziło również Liję, która musiała się przygotować do szkoły. Ubrała się w bluzkę w kratkę, a dziadek dał jej duży czarny materiał, z którego uszyła sobie elegancką spódnice. Dziadek dał jej trochę pieniędzy, żeby kupiła sobie najpotrzebniejsze ubrania. Pociąg był o 7:00, a apel miał być o 8:15, ale go przełożyli na 8:30. Lija pożegnała się z dziadkiem i pocałowała śpiącego jeszcze brata w czoło. Przebiegła przez lasek i łąkę, aż do peronu. Pociąg właśne nadjeżdżał. Zdążyła! Cóż za ulga! Nie wypadałoby spóźnić się w pierwszy dzień. Wsiadła do pociągu i zajełam miejsce przy oknie. Co jakiś czas dosiadały się nastolatkowie i nastolatki z pobliskich wsi. Gdy pociąg zatrzymał się po raz trzeci, to koło Lijii usiadł chłopak. Był to wysoki brunet, a niebieskich oczach. Miał około tyle lat co Lija. Miał delikatne rysy twarzy. Nasza bohaterka uważnie się mu przyjrzała. Był przystojny. Dziewczyna postanowiła, że zagada z tajemniczym kolegom.
-Cześć - przywitała "tajemniczego".
-Cześć - odpowiedział - Jesteś nowa?
-Tak - powiedziała i zarumieniła się.
-A jak masz na imię? - zapytał.
-Lija.
-Nigdy nie słyszałem takiego imienia. Bardzo fajne! - odparł - Ja nazywam się Kuba.
-Miło mi ciebie poznać Jakubie. - powiedziała już pewniejsza siebie dziewczyna.
-Mi ciebie też, ale prosze nie mów mi Jakub. Kuba, po prostu Kuba. A tak przy okazji Lija to nie jest polskie imię. Jesteś polką? - spytał.
-Nie dokońca. - tu zawachała się chwilę. Ale prędzej czy później i tak się dowie - Jestem Ukrainką, ale moja mama była Polką.
Chwilę czekała za nim cokolwiek powiedział.
-Achaaa... A zresztą co to za różnica. Czy Polka, czy Ukrainka. Człowiek to człowiek. No nie? - stwierdził Kuba.
-Tak. - powiedziała z ulgą Lija.
-A to nasza szkoła. - powiedział chłopak. - Ciekawe czy będziemy razem w klasie...
-Chciałabym, bo nikogo oprócz ciebie stąd nie znam.
-Dzisiaj pani dyrektor powie kto chodzi do której klasy. - orzekł Kuba - Ale wychodźmy już z pociągu, bo maszynista się denerwuje.
-No to idziemy. - powiedziała Lija.
CZYTASZ
Kwiat wiśni z polskiego sadu Tom1
Historia CortaOpowieść o 19 letniej dziewczynie z Ukrainy, która na wojnie straciła rodziców i przyjechała z młodszym bratem do Polski, do dziadka którego żona kilka miesięcy temu zmarła w wyniku raka płuc. Jeszcze więcej obowiązków spocznie na barkach uczynnej...