Rozdział 5

593 48 0
                                    

Wszyscy byli zdziwieni że Jeff ma dziewczynę. Wszyscy zaczęli się na mnie gapić.
- No co się tak gapicie?! Jesteśmy w sobie zakochani,co w tym dziwnego?!- oburzył się Jeff.
- Stary wyluzuj,to dobrze że sobie w końcu kogoś znalazłeś. Przynajmniej może nie będziesz takim sztywnym zgredem.- dowalił Jeff'owi Ben.
Jeff wyciągnął nóż i rzucił się na Bena.
Biedny Ben...
- Kim kurwa jestem elfie?!- oburzył się biedny Jeff (XD).
- Zejdź ze mnie pedale!
- Czy ja wyglądam ci na pedała?!
- Wal się - powiedział Ben
- Uspokujcie się !! - miałam już tego dość.
Zaczęłam ich od siebie odciągnąć, Papa Slendi mi w tym pomagał.
Nagle Jeff przeciął mi nadgarstek,oczywiście to nie było specjalnie. Slendi teleportował Bena do swojego gabinetu.
Jeff zaczął mnie przepraszać A ja do przytuliłam. Poszłam zawinąć nadgarstek bandarzem.
Wszyscy już usiedli przy stole. Papa chciał nam coś ogłosić.
- Moi drodzy,dziś na wieczór odbędzie się impreza.- po chwili dodał- Jeff i Ben,nie ma tu być żadnych kłótni zrozumiano?
- No...okey - powiedział Ben

Wieczór

Ja poszłam się umyć a na dole wszystko było przygotowywane do dzisiejszej imprezy.
Jeff wszedł do łazienki a ja w tedy wychodziłam z wanny. Strzeliłam buraka na twarzy i szybko się okryłam ręcznikiem.
- Ugh...Jeff! Dobrze wiedziałeś że będę się myć ! - nawrzeszczałam na niego.
- Przepraszam,zapomniałem.- posłał mi całusa.
- No,dobra.- nie mogłam się na niego złościć.
- Jak będziesz gotowa to zejdź na dół .
- Dobrze.

Parę minut później

Zeszłam na dół. Miałam ubraną na sobie czarną sukienkę którą znalazłam na półce obok drzwi od łazienki a obok niej był liścik :

Mam nadzieję że podoba się mojej księżniczce. Czekamy na ciebie na dole.
Buziaki ~ Jeff ~

On jest taki uroczy...chociaż nie wiem czy powinnam mu ufać,w końcu to morderca i mnie też chciał zabić...
Po paru minutach już zaczęła się impreza. Papa przyszedł dopiero teraz.
- Jeff mam nadzieję że pochodziłeś się z Benem.
- Nie pogodze się z osobą która nazwała mnie pedałem.
- Nie zachowajcie się jak dzieci. No dobrze bawimy się !
Impreza trwała do 3:00. Wszyscy byli strasznie piani a szczególnie Jeff. Nic nie zapamiętałam z tej imprezy.
Obudziłam się w łóżku z jeff'em ?!?!

Jeff The Killer <3Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz