« 13 »

181 16 4
                                    

I nagle budzi mnie świt słońca padający zza okna.
Rozglądam się i nigdzie nie widzę Kim.

Idę na dół.
W kuchni siedzi slenderman.
- Gdzie jest Kim?-zapytałem.
- Kto? Chyba coś ci się pomyliło. Cieszę się ze już się obudziłeś. Zjedz śniadanie,poczujesz się lepiej.- to chyba mu się coś pomyliło.
- Nie udawaj kurwa! Gdzie ona jest?!- wyprowadził mnie z równowagi. Byłem gotów by wbić mu mój nóż w brzuch.
- Uspokuj się , nie wiem o kim mówisz. Zresztą, Ty długo byłeś w śpiączce. Po ostatniej walce dostałeś w głowę.
- Kurwa! Mnie to nie śmieszy! Gadaj , albo Cię zabije !- podchodzę do niego wyciągając mój nóż.
- Mówię prawdę. Uspokuj się.- po tych słowach zniknął.

Nic nie rozumiem.
Czy to był tylko sen? Moja wyobraźnia?
Muszę się zrelaksować...

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Niestety nie mam pomysłu na kontynuację tej opowieści. :(

Jednak od pewnego czasu tworzę nową opowieść pt.
'Możesz być piękniejsza // Jeff the Killer '

Jeff The Killer <3Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz