Rozdział 17

313 21 1
                                    

*** Luna ***

Co ja sobie myślę...że powiem mu że go kocham i on rzuci mi się w ramiona? Jestem głupia...
Nie wiem co mogę zrobić żeby chociaż mnie polubił. Może jestem trochę nienormalna,ale jeśli mówię "przepraszam" lub "kocham Cię " to mówię poważnie.

Wieczór godzina 18:35

Usłyszałam płukanie do okna. To Jeff ! Jaka jestem szczęśliwa. Szybko mu otworzyłam i przytuliłam. Wow,on odwzajemnił uścisk.
- Część
- Hej, po co przyszedłeś ? Aha,pewnie mnie zabić. No tak.- powiedziałam.

- Postanowiłem że Cię jeszcze nie zabiję.
- Czemu?
- Przypomniałem sobie że parę miesięcy temu uratowałem Cię i zaniosłem do szpitala. To było by bez sensu gdybym Cię teraz zabił.
- To Ty mnie uratowałeś? To dla tego pewnie mi się śniłeś...
- A bo ja wiem...
- Może się chociaż zaprzyjaźnimy?- zapytałam.
- Najpierw tak, los pokaże co będzie dalej.- uśmiechnął się do mi i puścił oczko. [ ;) ]
Jeff został u mnie na noc. Moja mama wyjechała na sprawę służbową nie będzie jej kilka miesięcy. Zostawiła mnie bo uważa że skoro chodzę na dyskoteki to jestem już dorosła i mam się tak zachowywać.
Szczerze, to jej nienawidzę. Czasem mam ochotę żeby już nigdy nie wróciła.
Ja i Jeff poszliśmy się położyć.

- Ej...serio śniło Ci się że jesteśmy małżeństwem i że mamy dziecko?- zapytał się mnie z poważną miną.

- Tak,i żałuję że to był tylko sen. - powiedziałam smutna. Położyłam się koło niego i go mocno przytuliłam. Po chwili usnęłam.

*** Jeff ***

gdy spała patrzyłem na nią z niedowierzaniem jak taka piękna osoba mogła się zakochać w takim kimś jak ja. Ja to mam szczęście. Ja też mam uczucia. Jak się obudzi powiem jej że bardzo ją lubię.

Rano 7:36

Gdy się obudziłem zobaczyłem że księżniczka już nie spała.
- Witam - powiedziałem uroczo.
- Część,wyspałeś się ? - zapytała się mnie.
- Tak a Ty?
- Z Tobą,zawsze- poczułem się dziwnie...
- Wiesz...chce Ci coś powiedzieć.- powiedziałem nie pewnie.
- Tak?
- Bardzo Cię lubię i myślę że...No wiesz. Może spróbujemy ?
- To świetny pomysł!
- Ale pamiętaj ! Jak zobaczę Cię z innym to go zabije a później Ciebie. Rozumiesz ?!
- Mhm.- odpowiedziała
- Mam nadzieję.- pocałowałem ją namiętnie i poszedłem do klopa. Nie będę opisywał szczegółów.

*** Luna ***

Przestraszyłam się gdy zaczął do mnie mówić że jak zobaczy mnie z innym chłopakiem zabije go a później mnie.
Ale w końcu jestem z nim w realu.

Wzięłam laptopa i chciałam puścić jakiś horror.
- Jeff ?! Jaki horror puścić?!
- Najlepiej o mnie !
- Są o tobie ?!
- Tak,zaraz przyjdę.

__________________________________

Myślę że się podoba. Jeśli są jakieś uwagi do tego co pisze to ja przyjmę krytykę i się poprawię.


Jeff The Killer <3Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz