13

32 2 0
                                    

3 lata później
Dzieci mają po 3 latka.
Od pewnego czasu słyszę krzyk.
Gdy Dante pojechał na spotkanie, a wszyscy służący byli na 2 piętrze, ukradkiem uciekłam na parter i szłam za cichym krzykiem.
Dotarłam do dziwnych drzwi zamkniętych na klucz. Eh.. Dante... Na pewno schował je... Tak... Tam je schował.
Nie pewnie otwieram drzwi.
Sprawnie się otwierają. Dziwie się, że Dante ma takie pomieszczenie.
Wychodzę do ciemnego pomieszczenia, ale nagle upadam i czyję ból. Spadam po jakich schodach.

***
Ktoś z jakimś metalem gładzi mnie po policzku, mówiąc znajomym mi głosem:
-kochana Lia...
-ki..m je.. Jesteś? -Wydukała ranna
-Lia, otwórz oczy.
Otwieram delikatnie powieki. To co zobaczyłam zamurowało mnie. Od razu wstałam na równe nogi. Zaczełam wypowiadać początki lub sylaby jakiś, dziwnych wyrazów. M.in. coś w stylu " N....ana, Lolo, gty, "
-Lia! Co ty tu robisz?
-Raczej, co Ty tu robisz?- Zapytałam

Ktoś podejrzewa, kto tam jest? Jak Dante mógł taki być :D ? Co będzie dalej? :) Wiem, że przyśpieszam tak wszystko, ale będzie kilka akcji, a później koniec :(

Walka Z ŻyciemOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz