...Justin Bieber uległ bardzo poważnemu wypadkowi...Kuźwa, czemu to się nie ładuje dalej?!
Trzasnęłam pięścią w klawiaturę.No jak na złość, nie chciała się załadować dalsza część artykułu.
Pomyślałam, że może to być tylko fake, cóż w Internecie nieraz zamieszczają różne głupoty.
Z tą pozytywną myślą wyłączyłam komputer i zasnełam...
Nazajutrz obudziły mnie jasne promienie słońca. Zerknęłam na ścianę i zegar na niej pokazywał 9:37.
O.o
Nigdy tyle nie spałam. Byłam zdziwiona. Zaraz przyszedł lekarz i powiedział mi że jutro wychodzę i ktoś do mnie przyszedł.
- Aha, masz pozdrowienia od mamy była wczoraj ale ty już spałaś i nie chciała cię budzić.
- Dobrze, dziękuję.
Ucieszyłam się gdy w drzwiach sali zobaczyłam Margo.
Natychmiast podeszła do mnie i się przytuliłyśmy.- No i jak tam się czujesz?
- Jeszcze trochę boli mnie głowa ale już jutro wychodzę.
- No to się cieszę.
Jeszcze z pół godziny pogadałyśmy o byle czym kiedy nagle Margo powiedziała:
- Wiesz że Justin Bieber miał dwa dni temu wypadek? Podobno szedł tutaj w okolicy do siostry swojego menedżera i wpadł pod samochód.
Zamarłam.
- Boże, Margo czy to możliwe że to on...
Byłam przerażona. Czy to jest prawdopodobne że jeden z największych gwiazd świata zaryzykował swoje życie dla mnie?!
- Że on cię uratował?
Margo była równie przerażona jak ja.
- Boże, to nie możliwe! Ja muszę się o nim wszyskiego dowiedzieć!
Chyba ten rozdział nie jest zbyt dobry :( Ale trudno, nie mam dzisiaj weny xD.
Dziękuję wszystkim którzy czytają moje wypociny zapraszam elo✋~Maadziikk 💋
CZYTASZ
Nie Oddam Cię Nikomu |JB|
FanfictionKiedy 16-letnią Kat z wypadku ratuje tajemniczy chłopak, dziewczyna za wszelką cenę chce go poznać. Czy z tej znajomości wyjdzie coś więcej...?