4

161 17 7
                                    

Pędem wybiegłam z sali, ale Margo nie poszła ze mną tylko odebrała telefon os mamy że ta czeka na nią na parkingu. Więc pobiegłam sama w stronę gabinetu mojego lekarza.

Znalazłam pokój lekarski, zapukałam i poprosiłam pana Colinsa.

- Proszę powiedzieć prawdę, dla mnie to bardzo ważne! Czy w tym szpitalu znajduje się Justin Bieber przywieziony z wypadku?

- Ta-ak.

Zatkało mnie. Nie wierzę!

- Kat, idź się połóż. Nie powinnaś jeszcze sama wstawać.

- Czuję się doskonale - krzyknęłam - ja muszę go zobaczyć!

- Justin leży na OIOM-ie. Nie możesz tam wejść.

- Proszę pana to on uratował mi życie! Jestem tego pewna na 99%.

Mina lekarza spoważniała.

- Dobrze, dosłownie zobaczysz go przez szybę i wracasz.

- Dziękuję.

Pielęgniarka przyjechała z wózkiem i kazała mi na nim usiąść. Co nic z tego nie rozumiałam bo czułam się bardzo dobrze. WTF.

Wyjechaliśmy na korytarz z którego było widać Justina.

Boże, jak on wyglądał...
Prawą rękę i nogę miał w całości pokrytą gipsem.
Miał na sobie chyba tonę bandaży..
I co najgorsze:
Niewiadomo czy w ogóle przeżyje.

Mam u niego niepoliczony dług wdzięczności. Wróciłam do mojej sali gdzie czekała moja mama.

- Dlaczego jesteś smutna?

- Mamo...

Nasze spojrzenia zetchnęły się.

- Justin Bieber...prawdopodobnie uratował mi życie...

-Co?!?

W tym momencie do sali wszedł doktor
- Justin uległ wypadkowi, na ulicy Różanej, skąd przywieziono także ciebie, Kat.

- No to mamo Justin Bieber najsławniejszy nastolatek świata uratował mi życie.

Pogadałam o tym z mamą jeszcze bardzo długo w końcu, ona musiała wracać do domu. Kiedy poszła weszłam na Facebooka.

16 zaproszeń do znajomych.
13 nieodebranych wiadomości.
49 nowych powiadomień.

Na pierwszy rzut poszły wiadomości:

Poodpisywałam na wszystkie.

Przeglądam stronę główną i widzę 8/10 postów jest o Biebrze.

Moją uwagę przykuł post Marylin.

Marylin Dave:
Podobno Justin poświęcił się dla jakieś idiotki, która nie umie przez ulicę przechodzić 💔

Zauważyłam setki komentarzy. Oczywiście musiałam dodać swój.

Kat Carey: To tylko świadczy że Justin jest porządnym człowiekiem. Dzięki niemu ja teraz żyję. Zastanów się zanim na drugim razem napiszesz taki zjebany post, pozdrawiam :)

Także tyle na dzisiaj!
Myślę że wam się podoba
Kocham, całuję - Maadziikk 💗

Zapraszam na mojego snapa | madzixx02 |

~Maadziikk 💎

Nie Oddam Cię Nikomu |JB|Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz