Wreszcie wyspałam się we własnym łóżku. Wyspałam się nawet mimo tej złamanej ręki.
Wstałam, zjadłam i ogarnęłam się, gdy usłyszałam dzwonek do drzwi.Poszłam otworzyć. Przez szybę zobaczyłam Margo. Otworzyłam drzwi, a moja przyjaciółka rzuciła mi się na szyję.
Wtf, co ona robi?
-Eeee, co ty robisz? Dusisz... - powiedziałam
Natychmiast puściła. I spoważniała.
-Nic.
- Idź do mojego pokoju, zrobię coś do picia.
Poszłam do kuchni zdziwiona wizytą przyjaciółki. Nalałam fanty do szklanek i chciałam zabrać się na raz, co po chwili okazało się błędem. Szklanka runęła na podłogę a pomarańczowy płyn popłynął na dywan. Och, yea.
Margo zaraz zbiegła i kiedy zobaczyła mnie stojącą w napoju, ze szkłem w koło i miną psa wygnanego na spacer w deszcz, najzwyczajniej w świecie zaczęła się śmiać.
- Dzięki - mruknęłam
- Gdzie masz mopa? - zapytała, dalej niemal ksztusząc się ze śmiechu.
- W spiżarce.
Margo poszła po mopa a ja wyjęłam kosz i jedną ręką zbierałam szkło.
- Ty masz jednak dzisiaj dziwny humor - powiedziałam, kiedy już wszystko posprzątałyśmy.
- Stara, mam chłopaka!
- Wow, kto jest tym nieszczęśliwcem?
- Spadaj.
- No żartowałam, mów.
- Harry z 2b!
- Fajna sztuka, zakochańcu.
Włączyłyśmy sobie film. Byłyśmy w trakcie oglądania gdy na mój nowiusieńki IPhone 5s przyszła wiadomość:
Nieznany numer: Hey, myślę że wysłałem tę wiadomość do dobrej osoby czyli Katherine, prawda? Chciałbym Cię prosić o spotkanie jutro w kawiarnii " Caffe" o 15. Pasuje Ci ta godzina? Zależy mi na tym spotkaniu. Pozdrawiam, oficjalnamenadżerka Justina Biebera.
Mamy kolejny rozdział!
Jeśli się podoba zostaw ⭐
- Maadziikk 💗💗
CZYTASZ
Nie Oddam Cię Nikomu |JB|
FanfictionKiedy 16-letnią Kat z wypadku ratuje tajemniczy chłopak, dziewczyna za wszelką cenę chce go poznać. Czy z tej znajomości wyjdzie coś więcej...?