01 - Kim ty jesteś?

500 31 9
                                    


   Nazywam się Cendy i mam 17 lat. Candy... dziwne imię, prawda ? Może to dlatego, że jestem trochę dziwna. Pewnie zadajecie sobie pytanie "Dlaczego?" może dlatego że jestem trochę zwariowana, często bezmyślna no i... jestem Aniołem. To też jest dziwne. Spokojnie, nie tylko ja nim jestem. Jest nas wiele. Są anioły stróże, anioły, które się jeszcze (w tym ja) uczą i to chyba wszystko... a no tak, są jeszcze anioły upadłe. Czym się różnią Anioły upadłe od zwykłych? Anioły, takie jak ja uczą się, a potem są Aniołami stróżami, Upadli... nie wiem o nich za wiele. Wiem tylko tyle że kuszą ludzi do złego. No i te różne bajeczki o wodzach i tak dalej, w które zupełnie nie wierze... Opowiedziałam w większości o tym całym zwariowanym świecie zupełnie zapominając o mnie. Mimu moich 17 lat jestem niska, moje czarne włosy sięgają mi do pasa i nie zamierzam ich ścinać. Właśnie... włosy, większość aniołów ma blond, a ja mam przeciwnie- czarne , dziwne. Który raz mówię to słowo ? Nagle przypominam sobie słowa babci " Nie ma stworzeń dziwnych, są tylko wyjątkowi" Właśnie... to moja babcia mnie wychowała. Nie znam moich rodziców, mało o nich wiem. Kiedy byłam mała chciałam o nich wiedzieć, a babcia na to " powiem ci kiedy dorośniesz " Nie doczekałam się - umarła 3 lata temu. Przez pierwszy rok było ciężko, lecz teraz jest lepiej. Tylko czasami wracam wspomnieniami i myślę o tym, że zostałam sama- lecz szybko staram się o tym zapomnieć i przypominam sobie o mich przyjaciołach ...

- Cendy, co tak wolno ! Zaraz się spóźnimy - a to jedna z nich. Ilza, mieszkam z nią w pokoju. Lubię ją, jest moją przyjaciółką, pomagamy sobie nawzajem w trudnych sytuacjach, i nie tylko.

- Już idę. - chowam kilka książek do torby, piję do końca sok i idę z Ilzą

- Czemu cię nie było ? - pyta

- Gdzie ?- mówię z uśmiechem

- No jak to gdzie! u Karl'a. Miałaś przyjść później

- Aaa... no tak. Po prostu źle się poczułam... głowa mnie bolała- Tak, anioły mają podobne choroby do tych ludzkich.. ale nie wszystkie.

- No dobra, powiedzmy, że ci uwierzyłam - mówi z uśmieszkiem Ilza

Resztę czasu nie odzywamy się, nie mamy o czym.

Kraina Aniołów ( bo tak się nazywa ) to w większości pagórki, polany i rzeki. Mieszkamy w takich samych dużych, piętrowych domach. Tylko najpotężniejsi aniołowie mieszkają w dużym pałacu.

Nasza szkoła przypomina wyglądem wielki zamek z ogrodem, ławkami, stołami . Wokół zamku jest kolejna rzeka z pięknymi, niebiesko-żółtymi kwiatami wodnymi.

Po kilku minutach wchodzimy wielkimi drzwiami do zamku.

- Co pierwsze? - Standardowo pytam się Ilzy

- Muzyka - odpowiada

Na muzyce uczymy się głównie grać na harfie, a wszystko dlatego, że to najbardziej do nas pasuje. ja osobiście nienawidzę harfy - nigdy nie umiałam na niej grać i umieć nie będę. Za to z Ilzą jest wręcz przeciwnie, zawsze to ona jest chwalona. Kiedyś chciała mi nawet pomóc, ale po godzinie nauki z nią stwierdziłam, że to nie ma sensu. Jest to udręka dla nas oboje.

Po zakończonych lekcjach wychodzę z uczelni. Ilza gdzieś poszła i przepuszczam, że będzie późno. W końcu to Ilza - słodka, czasami zwariowana ale za to zawsze wesoła i kochana przez wszystkich. Czasami jej tego zazdroszczę ale mówi się trudno.

Gdy weszłam do domu od razu czuję, że muszę wypić sok z Managory. Jest na on potrzebny do życia, daje nam energię a bez niego jesteśmy słabi i wysusza nam się ciało i skrzydła. Za to dzięki niej nie musimy spać tak jak ludzie.

Gdy wchodzę do kuchni po sok widzę dziwną postać. To mężczyzna, ale nie anioł... albo jakiś inny anioł. Ma dziwne skrzydła i... coś jest nie tak z jego wyglądem

- Kim ty jesteś ? - pytam się nieśmiało.

****************************************

No i mamy pierwszy rozdział. Dużo opisów, mało dialogów... To chyba dlatego, że musiałam wszystko opisać. W końcu to inny świat !

Przy okazji odkryłam że w moim łóżku zawsze dostaje weny ^^

Kocham moje łóżko <3

Wera

Anioły i Demony...Where stories live. Discover now