Rozdział trzeci

641 60 5
                                    

Wycofał się w ostatniej chwili, gdy stanął przed drzwiami wejściowymi do agencji

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Wycofał się w ostatniej chwili, gdy stanął przed drzwiami wejściowymi do agencji. Ogarnął go strach, którego nie potrafił wyjaśnić. Przerażała go myśl, że musi wejść do miejsca, którego nie zna. Do budynku, w którym kręcą się obce osoby.

Myungsoo nie lubił zaczepiać ludzi, by o cokolwiek zapytać, nawet jeśli miał poważny problem. To powodowało, że trząsł się od środka i nie potrafił nad tym zapanować. Zazwyczaj w takiej sytuacji robił z siebie głupka, a im więcej myślał, tym gorzej na tym wychodził.

Zamrugał powiekami, kiedy został pchnięty do przodu. Obejrzał się przez ramię, dostrzegając grymas na twarzy dziewczyny, która mu towarzyszyła.

Chorong była niezadowolona, że najpierw siłą wyciągnął ją z domu, a teraz tchórzył. Miała inne zajęcia, więc nie musiała z nim tu przychodzić, ale jego błagalne spojrzenie sprawiło, że nie potrafiła mu odmówić. Gdyby w tym momencie jej tu nie było, to zapewne już dawno uciekłby z tego miejsca.

Ona mu na to nie pozwoli. Sprawi, że Myungsoo stanie się odważniejszy; zrobi z niego prawdziwego mężczyznę, który będzie umieć załatwić każdą sprawę.

Skinieniem głowy wskazała mu drzwi, informując, że nadszedł czas, by wszedł do środka. Nastolatek zagryzł wargę, wyglądając na zestresowanego. Miejsca pełne ludzi przerażały go do tego stopnia, że panikował gorzej niż dziewczyna podczas pierwszej miesiączki.

- Doprowadzisz do tego, że zaprowadzę cię za rączkę. - Chorong utkwiła w nim litościwe spojrzenie, współczując, że urodził się z tak beznadziejnym charakterem. Na osobności potrafił pokazać rogi, a jeśli chodziło o miejsca publiczne, to przybierał postać wystraszonego szczeniaka.

- Nie musisz trzymać mnie za rączkę, ale wejdź ze mną do środka - oznajmił urażonym tonem.

Nastolatka przewróciła oczami i wyminęła bruneta, odważnie kierując się do drzwi. Otworzyła je na oścież i ruchem palca nakazała mu wejść do środka.

Myungsoo niepewnie przekroczył próg, co zdenerwowało dziewczynę. Złapała go za nadgarstek i pociągnęła ze sobą, by przyśpieszył kroku. 

Podeszli do kobiety, która po ujrzeniu wizytówki pokierowała ich do miejsca, w którym znajdowała się Hyeri.

- I co? To aż takie trudne? - zapytała, gdy weszli do windy. Myungsoo odwrócił od niej twarz i pośpiesznie zaprzeczył.

Drzwi nie zamknęły się do końca, ponieważ ktoś włożył nogę do środka, by do nich dołączyć.

Chorong uważnie przyjrzała się rudowłosemu chłopakowi, który poprawiając ciemne okulary na nosie, ustał obok nich, krzyżując ramiona na piersi. Ignorując jej natarczywe spojrzenia, patrzył przed siebie w jeden punkt, z profilu prezentując się niczym zawodowy model. Jego lekceważąca postawa informowała o zadufaniu, a przystojny wygląd dodawał mu zbyt dużej pewności siebie.

Zagubiony pośród gwiazd ✓Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz