Rozdział siódmy

541 50 21
                                    

Myungsoo przyszedł na umówione miejsce przed czasem

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Myungsoo przyszedł na umówione miejsce przed czasem. Usiadł na ławce i nerwowo rozejrzał się po okolicy. Poruszając nogą, czasami spoglądał na zegarek, który wskazywał kilka minut spóźnienia.

Był wściekły. Żałował, że w ogóle się na to zgodził, ale miał nadzieję, że Hyeri przynajmniej da mu spokój.

Dostrzegł ją, mimo że ubrane miała na sobie zwyczajne ciuchy. Na jej nosie tkwiły duże, ciemne okulary, a włosy ukryte były pod różową czapką z daszkiem. Żwawym krokiem zmierzała w jego kierunku, co chwilę oglądając się za siebie, jakby wolała się upewnić, że nikt jej nie śledzi.

Wyglądała na zdenerwowaną.

- Czemu chciałaś się ze mną widzieć? - zapytał, kiedy stanęła przy ławce i zdjęła okulary z nosa.

- Muszę cię o coś zapytać. Chcę, żebyś powiedział mi prawdę...

Brunet zmarszczył brwi i złączył dłonie, nerwowo bawiąc się palcami.

- Obiecywałaś, że dasz mi spokój, jeśli nie będę chciał cię więcej widzieć. Mówiłaś prawdę?

Wyglądała na zawiedzioną, ale mimo tego skinęła głową.

- Dotrzymuję danego słowa i jeśli tak zadecydujesz, to w porządku - oznajmiła, siadając obok niego. Myungsoo momentalnie się spiął i odsunął się od niej, kiedy kolanem dotknęła jego nogi. - To jest dla mnie ważne. Chciałabym wiedzieć, czy istnieje możliwość, że już wcześniej się spotkaliśmy? Chodzi o to, że wiem, iż to niemożliwe i nie przypominam sobie momentu, w którym po raz pierwszy bym cię ujrzała, ale chcę usłyszeć to od ciebie.

- Mówisz, jakbyś była szalona - zauważył dobitnie, chwilę dłużej zatrzymując wzrok na jej twarzy. - Nie spotkaliśmy się wcześniej. Być może widywałem cię w reklamach bądź na plakatach, ale pierwszy raz spotkaliśmy się w sklepie, kiedy wytarłaś klej w mój mundurek.

Hyeri wyglądała na zmartwioną. Oparła się łokciami o kolana i opuściła głowę.

- Chyba zwariowałam, bo inaczej nie potrafię tego wyjaśnić.

Myungsoo nie wiedział, o czym ona mówiła, a kiedy nieoczekiwanie uniosła twarz i spojrzała mu w oczy, wystraszył się.

Może faktycznie była szalona?

- Zadziwiające jest to, że uczepiłaś się mnie, mimo że wyraźnie się różnimy. Możesz mi powiedzieć: dlaczego?

- A wytłumaczysz mi, jak to możliwe, że oszalałam na twoim punkcie? - W jej oczach ujrzał nieodgadniony błysk. - Nie potrafię przestać myśleć o tobie.

Chłopak miał zamiar stamtąd uciec. Zaczęła go przerażać i kiedy chciał się podnieść z ławki, chwyciła go za rękę i zatrzymała przy sobie. Ujęła jego twarz w dłonie i na siłę go pocałowała.

Zagubiony pośród gwiazd ✓Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz