POV'S Loraine
Zaczęłam mieć wyrzuty sumienia za to co zrobiłam Katherine. Przecież każdy człowiek powinien miec prawo do życia w SPOKOJU. Moje przyjaciółki mnie nie rozumieją, sądzą, że ona sobie na to zasłużyła. Chcę być jej przyjaciółką i jej to wszystko wynagrodzić. Wiem, że to trudne ale wierzę w to, że mi się uda. Pokażę im, że Katherine nie jest taka jaką ją opisują.
POV'S Katherine
Obudził mnie głośny śpiew ptaków. Wstałam, wykonałam codzienne czynności i poszłam do szkoły. Przy wejściu zaczepiła mnie Loraine, witając się ze mną. Umówiłyśmy się, że po lekcjach pójdziemy na zakupy. Wiem, że ja i zakupy to zupełnie dwa inne światy ale myślę, że trochę rozrywki mi się przyda. Po zajęciach wspólnie poszłyśmy na miasto. Spędziłam miło dzień w towarzystwie Loraine i jej kilku znajomych. Kiedy wracałam, zdążyło się już zrobić ciemno. Wyjęłam z kieszeni telefon i zobaczyłam, że mam 12 nieodebranych połączeń. Oczywiście wszystkie były od mamy. Zupełnie zapomniałam poinformować rodzicielkę o wyjściu ze znajomymi.
POV'S Angel ( Mama Katherine )
Katherine miała już być kilka godzin temu. Dzwoniłam ponad 10 razy ale za każdym razem włączała się poczta głosowa. A jak ktoś ją porwał? Ile się teraz słyszy o porwaniach i morderstwach. Nagle drzwi się otworzyły a w nich stała Katherine
POV'S Katherine
Obawiałam się powrotu do domu. Ale tylko to mi pozostało. Otworzyłam drzwi wejściowe, w których stała zapłakana mama. Spuściłam głowę w dół czekając aż ona przerwie tą niezręczną ciszę.
Gdzie ty byłaś?! Dlaczego nie poinformowałaś mnie o tym, że wychodzisz?! - warknęła
Jeżeli moja rodzicielka umiała by zabijać wzrokiem z pewnością była bym już dawno martwa.
- Przepraszam - mruknęłam, patrząc na dal w podłogę
- Idź do swojego pokoju, jutro sobie to wyjaśnimy - powiedziała ponuro
Miałam nadzieję, że jutro mama o wszystkim zapomni i będzie tak jak dawniej
YOU ARE READING
Inna
Teen FictionJest inna niż wszyscy. Skrycie cicho płacze aby nikt nie usłyszał. Czy komuś uda się to zmienić? Czy może już jest za późno?