Postanowiłam postawić się znajomym Loraine i nie kraść. Jak by Loraine była w szkole czułabym się pewniej ale na moje nieszczęście musiała zachorować. Już układałam sobie czarne scenariusze.
*
Poszłam do szkoły przerażona z myślą o tym, że prawdopodobnie dzisiaj stanie się coś złego. Oczywiście mam na myśli Samanthe i jej znajomych. Zupełnie zapomniałam o dzisiejszym spotkaniu z brunetem. Chociaż jedna dobra rzecz w tym przeklętym dniu. Podczas zajęć nie napotkałam nikogo z ich grupy ale to chyba jeszcze lepiej. Wychodząc z klasy zauważyłam ICH. Zrobiło mi się gorącą, a moje serce przyśpieszyło tempo. Jedna z dziewczyn popchnęła mnie na białą ścianę korytarza.
- Zostaw ją!
Usłyszałam znajomy głos Adriana. Ale skąd on wiedział, że tu jestem? Dlaczego on mnie obronił? Na żadne z pytań nie umiałam sobie odpowiedzieć. Ale w głębi serca cieszyłam się, że mnie obronił.
- No już, na co czekacie? - krzyknął groźnie brunet.
Grupa znajomych opuściła korytarz kierując się do wyjścia.
Książę na białym koniu, którego wszyscy się boją. Zupełnie jak z bajki. To za piękne, aby mogło być prawdziwe.
- To idziemy? - zapytał z uśmiechem.
- Jasne - odpowiedziałam odwzajemniając gest.
Podczas drogi milczeliśmy. Żadne z nas nie miało tyle odwagi aby przerwać tę ciszę. Usiedliśmy na pobliskiej ławce ukradkiem uśmiechając się do siebie.
- Dlaczego oni ci dokuczają? - zapytał.
W jego słowach było słychać odrobinę troski.
- To nic ważnego, proszę nie drążmy tematu - odpowiedziałam z wymuszonym uśmiechem.
- Dobrze - powiedział.
Potem normalnie rozmawialiśmy, śmiejąc się. Tylko jedno mi tu nie pasowało, dlaczego on tak dużo o mnie wiedział? Dlaczego wiedział, że byłam wtedy w szkole i mnie przed nimi obronił? Postanowiłam na razie nie rozmawiać z Loraine o tym '' Księciu Na Białym Koniu.
*
Poszłam do szkoły z nadzieją, że moi prześladowcy sobie odpuścili, ale z tego co wiem nie są one takim typem dziewczyn, które szybko odpuszczają. Przecież mój '' książę '' nie będzie mnie cały czas ratował. Muszę być silna i postawić się innym, pokazać im, że jestem inna niż mnie opisują
YOU ARE READING
Inna
Teen FictionJest inna niż wszyscy. Skrycie cicho płacze aby nikt nie usłyszał. Czy komuś uda się to zmienić? Czy może już jest za późno?