#5

1.4K 89 4
                                    

Jestem taka szczęśliwa , Natsu i ja jesteśmy razem już od miesiąca . Za dużo jednak się w naszym związku nie zmieniło dalej tak samo jak wcześniej spędzamy ze sobą mnustwo czasu jednak do tego dochodzą co jakiś czas pocałunki . Podniosłam powieki po czym leniwie wstałam z łóżka , poczułam przyjemny zapach zielonej herbaty oraz jajecznicy . Załorzyłam na siebie szlafrok który sięgał mi przed kolana i poczłapałam do kuchni .
- Hej Lucy - powiedział Natsu podchodząc do mnie i przytulając mnie mocno , takie poranki uwielbiam a...zapomniałam dodać , że razem z Natsu i Happym mieszkamy teraz razem . Takie wyjście wydawało nam się w tedy bardzo opłacalne i nie myliliśmy się .
- Czołem Natsu - odpowiedziałam mu całując go w podbrudek , puścił mnie a następnie zasiedliśmy do wspólnego posiłku - Gdzie jest Happy ? - zapytałam zaciekawiona brakiem obecności exdenta w mieszkaniu
- Happy poleciał na chwile do gildi , nie mówił po co - odpowiedział chłopak i zaczął konsumować śniadanie ja nie chcąc być mu dłużną tak samo przystąpiłam do spożywania posiłku .
- Natsu podobno Sting , zaprośił Cię do gildi na pare dni ? - zaczełam rozmowe
- Tak jednak zastanawiam się czy tam pojechać - odpowiedział z lekkim grymasem na twarzy
- Dlaczego ? - zapytałam
- Cóż jeżeli mam być szczery to nie chce się z Tobą rozstawać zwłaszcza po tym co zrobiłem Ci podczas mojego zaniku pamięci - powiedziawszy to złapał moją ręke i ścisnął ją jak by miała za raz zniknąć
- Spokojnie było mineło - powiedziałam , wyciągając z ręke z jego uścisku poczym podeszłam do niego i siadając mu na kolanach przytuliłam go do swojej piersi
- Dziękuje Lucy za wszystko a przede wszystkim za to że jesteś - odpowiedział mi chłopak podnosząc twarz i złanczając nasze usta w namiętnym pocałunku . Natsu przyciągnął mnie jeszcze bliżej siebie wkładając swoją ręke pod mój szlafrok i zaczynając jeździć dłońmi po mojej tali . W tym samym momęcie przeszedł z pocałunkami ja moją szyje na której zostawiał mokre ślady , nasze czułości przerwał pewien osobnik który wleciał przez okno
- Oni się lubią - powiedział zastawiając łapkami swój pyszczek , ja natomiast oderwałam się od chłopaka jednak dalej siedziałam mu na kolanach .
- Czołem Happy , po co byłeś w gildi ? - zapytał chłopak
- Poleciałem , żeby Ci coś przynieść - powiedział kot londując na stole obok nas i podając chłopakowi koperte której wcześniej nie zauważyłam . Chłopak otworzył jej zawartość a w niej znalazł 3 bilety na pociąg oraz mały liścik który otworzył i szybko przeczytał po czym go zgniutł i spalił
- Co to są za bilety Natsu ? - zapytałam chłopaka
- Pamiętasz nasz temat mojego wyjazdu w celach odwiedzin Sarberów ? - zapytał się mnie na co ja mu tylko przytaknełam głową - Teraz to tam muszę jechać nie odrzuce wyzwania które mi rzucili - powiedziawszy wstał gwałtownie przez co opadłam na podłoge cicho przy tym sykając z bólu . - Przepraszam Lucy - uśmiechnął się przepraszająco wyciągając przy tym swoją dłoń i podnosząc mnie tak , że oparłam się dłońmi o jego klate kiedy spoglądałam tak na niego wyglądał jak prawdziwy syn króla a był nim ponieważ jego ojcem był sam król ognistych smoków . - Ty Lucy pojedziesz ze mną i a kiedy ja będe dawał nauczke bliźniaczym smoką ty spędzisz czas z Gukino...Yuki...- chłopak najwidoczniej zapomniał imienia tej magini wiec pomogłam mu
- Yukino tak się ona nazywa - powiedziałam uśmiechając się ciepło
- Tak właśnie z nią - powiedział śmiejąc się przy tym - Ty Happy też jedziesz , nie mógłbym przecież zapomnieć o moi partnerze - na te słowa kotek się wzruszył i podbiegł do nas wskakując między mnie i Natsu , po czym zaczął się wtulać w naszym żelaznym uścisku . Ten kto by ich nie znał uznałby , że to scena istnie rodzinna jednak oni nią prawie byli bo przecież to Natsu zajmował się Happym a ten uznał go za swojego opiekuna wróć przyjaciela .
- Kiedy chcesz do nich pojechać ? - zapytałam z ciekawości
- Hm...myślałem żeby pojechać tam jutro co wy na to ? - zapytał się patrząc na nas ja tylko przytaknełam głową a kotek wzleciał w góre i krzyknął
-Aye ! - na co obydwoje wybuchliśmy śmiechem - Lucy zamierzasz zostać nałogową nudystką ? - zapytał się mnie niebieski kot śmiejąc się przy tym , dopiero po chwili zorientowałam się , że nie miałam na sobie praktycznie nic po za zwiewną , krótką ,  koszulą nocną i już praktycznie do połowy ściągniętym szlafrokiem . Zrobiłam się czerwona jak burak i pobiegłam do łazienki zabierając uprzednio ubrania z szafki . Po 30 minutach byłam już gotowa na wszystko , wyszłam z łazienki i tak jak się spodziewałam ich już nie było
- Pewnie poszli do gildi...- zaczełam swoje rozmyślenia wychodząc z domu i kierując się do Fairy Tail .

Fairy TailOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz