Rozdział 32

517 33 4
                                    

Obudziłam się o 10:30. Niestety, koło mnie mojego królewicza nie było więc, wyszłam z sypialni i zeszłam na dół.
-Ji Yong? - chodziłam po pokojach.
-Jestem w kuchni! - krzyknął. Natychmiast tam się udałam, a moim oczom ukazał się nagi Ji w fartuszku z napisem "Kiss the cook". Podeszłam do niego i przytuliłam od tyłu.
-Dziś jajecznica? - oblizałam się.
-Mhm. - cmoknął mnie w polik i dalej gotował.
-Pamiętasz że, idziemy dziś do Leny? - nadal go przytulałam.
-Jasne. Kochanie, jajecznica gotowa. - podał mi talerz i kubek z kawą.
-Dziękuję. - i pocałowaliśmy się krótko w usta. Miałam już usiąść, ale Ji przyciągnął mnie na swoje kolana.
-Od teraz, będziesz tak siedzieć i jeść śniadanie. - pogłaskał mnie po głowie. - No, a teraz otwórz buzie. - wziął widelec z gotową jajecznicą i skierował do mnie. Otworzyłam i zjadłam.

***
Była już godzina 19:50. Byliśmy już gotowi i wyszliśmy. Ji Yong zamówił szofera. Właściwie, to ja go namówiłam by nie wsiadł za kółko pijany. Wsiedliśmy do limuzyny popijając szampana. Oparłam głowę o jego ramię, a on dawał mi małe pocałunki na głowie. Nim się obejrzałam, byliśmy już na miejscu. Wysiadając z limuzyny, czekała na nas Lena i Choi.
-Czeeeeeeeść! - przytuliła mnie lekko pijana.
-Ty już pijana? - zaśmiałam się głośno. Ona tylko wzruszyła ramionami i nas zaprosiła do domu. Było chyba z 50 ludzi. Każdy coś jarał, pił, tańczył i palił. A niektóre pary robiły nieprzyzwoite rzeczy w kątach, na co Ji popatrzył na mnie porozumiewawczo a ja go tylko szturchnęłam by nawet o tym nie myślał. Lena prowadziła nas do jakiegoś pokoju, w którym było czuć dym od papierosów. Oczywiście, nie obyło się bez alkoholu.
-Siadajcie i macie. - dała nam piwo.
-Dzięki. - odpowiedziałam i zaciągnęłam się smacznie piwem.
-Jak by co, możecie tu nawet seks uprawiać. Można wszystko. - mrugnęła do mnie.
-Weź.. - przewróciłam oczami. Nagle, do pokoju weszła jakaś dziewczyna o ciemno-brązowych, długich włosach. Wyglądała o rok młodsza ode mnie i Leny.
-O! chcę wam kogoś przedstawić. To jest Aneta, moja kuzynka. - dziewczyna do nas podeszła i przywitała się. Nawet miła, ale bardzo nieśmiała.
-Ile masz lat? - spytał Ji.
-Szesnaście. - zarumieniła się.
-Dziewczyno, nie wstydź się tak. - uśmiechnęłam się. Ona odwzajemniła uśmiech i usiadła.
-Też mogę piwa? - spytała.
-No niech ci będzie. Ale, tylko jedno. Bo jak ciotka się dowie to będę mieć wpierdol. - zapaliła papierosa.

***

*po 20 minutach.*
Wszyscy byli pijani. Wszędzie było czuć zapach papierosów i alkoholu, nawet w łazience. Ja pyłam lekko pijana, ale nie aż tak jak inni. A zwłaszcza Ji Yong.
-Maleńka, tańczymy? - podwinął mi sukienkę, zgodziłam się i poszliśmy na parkiet taneczny. Wziął mnie od tyłu i przycisnął mocno moje biodra do jego ciała. Tańczyliśmy tak chyba 15 minut. Ji Yong był kompletnie pijany, tak jak cała reszta. Oprócz mnie i tej Anety. W sumie, to ona nawet fajna. Ja i Ji szykowaliśmy się do wyjścia, nagle poczułam nam ktoś łapie mnie za ramię.
-Claudia, pomóc ci? - to była Aneta.
-Nie. Dam sobie radę z tym idiotą. - zaśmiałyśmy się razem. - A ty? jak wrócisz do domu? masz tu kogoś to cię odprowadzi do domu? - dodałam.
-Tak, mój chłopak. - odpowiedziała.
-Ale, nie jest pijany? - zakładałam kurtkę.
-Nie,nie. - zawstydziła się.
-Kochanie! idziemy? - krzyknął ktoś za ścianą.
-Tak! chodź już! - odpowiedziała.
-Jaaaa, znam ten kłos. - powiedział pijanym głosem.
-Ty lepiej się ubieraj, bo gadasz przez ten alkohol głupoty. - szturchnęłam go.
-Noooo tak. - zakładał buty. W tej chwili, wychodzi jakiś gościu w blond włosach i uśmiechem na ustach. Znam go! Seungri!
-Kochanie, przedstaw się. - szturchnęła go.
-My się znamy. - zaśmiałam się.
-Racja. - uśmiechnął się. - Zaraz, Ji? żyjesz? - poklepał go po ramieniu.
-Tyyyyyyyy chuuju. Jak mogłeś?! - popchnął go na ścianę.
-Kwon Ji Yong! - wkurzyłam się.
-Mmmmm, mówisz do mnie nazwiskiem i im-imieniem, ostraaa. - ścisnął moje pośladki.
-Ji! - spoliczkowałam go, na co on się uspokoił i coś majaczył pod nosem.
-Przepraszam was za niego. - otwierałam drzwi od mieszkania.
-Nic się nie stało. - odpowiedzieli razem, a ja wyszłam z tym moim pijanym księciem.
--------------------
Dziękuję wam! Już jest 450 wyświetleń! Jesteście mega! 💋
Jak będzie 1000 wyświetleń, to obiecuje że zatańcze Harlem Shake'a XD
Jeszcze raz dziękuję!
Papaaa 😙😙😙

Pożądliwa MiłośćOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz