Patrick's Pov
To już dzisiaj. Dzisiaj poznam Clarie.Jestem bardzo podekscytowany tym faktem ze ujrze dzisiaj jej piekna twarz. Kazda dziewczyna na swiecie wedlug mnie jest piekna no ale Clarie wedlug mnie ma w sobie to cos. Juz bylem przygotowany w hotelu wraz z chlopakami. Opowiadalem juz im o Clarie i zyczyli mi powodzenia z nia. Nie wiem czy mam to dobrze odebrac czy nie... Pete pomagal mi wymyslec jak jej dac bilet VIP.- Ej a moze przed koncertem napiszemy na tt,fb i ig ze zrobimy przed koncertem losowanie? - Zaproponowal Pete wypinajac swoja klatke piersiowa do przodu
- No w sumie... to moze wypalic - Odpowiedzialem obojetnie bo bylem zamylony. Myslalem o niej. - NO THANKS PETE
- Tez cie kocham Trick - odpowiedzial Pete smiejac sie a ja zrobilem wielkie oczy ze zdziwienia - Zarcik zarcik
- O KURWALKE! - krzyknal Joe
- Co jest? - zerwalem sie z krzesla i podbieglem do lazienki w ktorej byl Joe.
- Wlosy mi sie zaplataly wygladam jak jakis baranek - zaczal narzekac Joe jak panienka z okresem.
- Zluzuj gatki, zawsze tak wygladales - powiedzial Pete puszczajac mu oczko a ja probowalem sie powstrzymac od smiechu
- Mozemy ci je obciac? - zapytalem probujac byc pomocnym
- Okej ale pod warunkiem ze ty wyrzucisz swoje wszystkie fedore - odpowordzial Joe
O kurwix no chyba nie. Niech wyglada jak baranek z tymi splatanymi i puszowatymi wlosami.
- Spierpapier pierdolo - Powiedzialem tonem dziecka wystawiajac mu jezyk
Andy patrzyl sie na nas jak na debili i sie z nas smial tak samo jak Pete. Przez chwile zapomnialem o Clarie? Czy to zle?
- Dobra zetnijmy mu te kudly bo wyglada komicznie - powiedzial caly czerwony od smiechu Andy
- Nie ma mowy gorylu - rzucil Joe probujac sprowokowac Andy'iego
- Pat, Pete trzymajcie go! Ja tylko wezme golarke z mojej torby! - krzyknal Andy na co Joe pisnal
Nagle pomyslalem o Clarie i o tym aby do niej napisac bo szczerze to tesknie ale twierdze zeby ja jeszcze troche przetrzymac bo dzisiaj sie zobaczymy co nie? Andy wzial golarke i o dziwo nie zgolil ich ale je skrocil. Jody af. Zaraz od kiedy ja wymyslam shipname's? Okej Clarie zmienia.
- Hej mozemy zagrac cover jakiejs piosenki na koncercie? Jakiejs milosnej? - zapytalem rumieniac sie.
- Okej ale kogo, Ed Sheeran? Shawn Mendes? Sam Smith? 1D? - zapytal Pete podekscytowany
- Um.. Wybierz Pete, Tylko masz wybrac dobrze bo jak nie to przysiegam ze w trakcie koncertu umrzesz - pogrozilem mu a on tylko skrzyrzowal rece w gescie obrony
- Luzik trick, wybiore ci taka piosenke ze jeszcze powiesz Thanks Pete - zachichotal Pete
- Eh, cokolwiek - Machnalem reka udawajac ze mi to obojetne.
To jeszcze 3 godziny do konceru... To musi byc dobry dzien... Musi sie dobrze skonczyc.MUSI!
-------------------------------------------------------------
No wiec drugi rozdzial pod rzad tego samego dnia. Mam nadzieje ze jestescie mega szczesliwi tak jak ja. Milego wieczoru xx
CZYTASZ
✉ Kik ✉ // Patrick Stump
FanfictionZwykla dziewczyna, niezwykla dusza oraz on, ktory chce byc tym ktory ja uratuje...