Część 3

6 1 0
                                    


Siadam ławkę obok Evangeliny. Minął już tydzień odkąd dowiedzieliśmy się o Niej od Elijaha. Jak zwykle, najciemniej pod latarnią. Ona jest ze mną w klasie! Jestem głupi, że nie zauważyłem, jaka jest podobna do swojej matki, Anastazji, która opiekowała się mną i Xavierem, gdy byliśmy mali. Zawsze po południu zabierała Nas na plac zabaw, siedziała z Nami w piaskownicy, a gdy wieczorem wracaliśmy do domu, po kąpieli opowiadała Nam bajki o żołnierzach, którymi skutecznie namawiała do zaśnięcia. Lubiła Nas, szczególnie Xava, a Magnus o tym wiedział, dlatego nadal nie rozumiem, jak mogli do tego dopuścić. Dlaczego Xavier? Dlaczego On? Dlaczego nie ktoś inny? Bez względu na odpowiedź Magnus zapłaci za to najwyższą dla siebie cenę. Straci swoją córkę, tak jak ja straciłem brata. Jeszcze trochę. Plan powoli kiełkuje w mojej głowie. Jak zginie Eva? To wiedziałem już 7 lat temu, gdy tylko dowiedziałem się o sposobie śmierci Xaviera. Teraz wystarczy tylko bardzo dokładnie zaplanować, jak się do tego zabrać...
___
Już od tygodnia mam wrażenie, że jestem obserwowana. Ludzie w szkole zawsze na mnie patrzą, tym razem jednak wśród przymilnych, sympatycznych spojrzeń czuję wzrok, który bynajmniej nie życzy mi dobrze... nieprzyjemnych wzroków przybywa, to na pewno nie jest jedna osoba. Czego Oni chcą, co ja im zrobiłam? To nie jest zwykła szkolna zawiść o lepsze oceny, ciuchy czy popularność. Coś wisi w powietrzu. Nie chcę wiedzieć... Z rozmyślań wyrywa mnie chłopak siedzący ławkę obok, a raczej fakt, że wpatruje się we mnie na każdej lekcji, jakby uczył się mnie na pamięć. Uśmiecham się. Napiął wszystkie mięśnie. Odwzajemnił uśmiech. To wszystko wyglądało jakby się do Niego zmuszał. Dziwne... Nagle dotarł do Niego fakt mojego istnienia? Jesteśmy razem w klasie już 4 rok, a On dopiero mnie zauważył? Naprawdę nietypowy człowiek, choć wydaje się sympatyczny.
____
Uśmiechnęła się do mnie. Nie wiedziałem, co zrobić. W końcu zdobyłem się na uśmiech. Mam wrażenie, że nie tylko Ona, ale także i los uśmiecha się do mnie... Przekona, się o tym, na pewno i to całkiem niedługo. Zemsta zbliża się wielkimi, ogromnymi krokami Magnus. Choćbyś schował córeczkę w pilnie strzeżonym bunkrze, nic to nie da i tak będzie Ci odebrana, abyś cierpiał. I wszyscy zapamiętają, że ja nie odpuszczam, każdy zapłaci swoją cenę.

Za duszę Xavier'aOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz