rozdział XIII

223 18 0
                                    

Ja:Wystarczy Ci to czy mam dalej się spowiadać?

Remek:To mi wystarczy..

Ja:To dobrze.. Mogę się w spokoju w sobie zamknąć?

Remek:Nie.

Ja:Czemu niby?

Remek:Bo na to nie pozwolę.Nie chcę żebyś cierpiała.

Ja:Już wystarczająco dużo cierpiałam,kolejna porcja nie zaszkodzi.

Znowu położyłam się tak jakby "plackiem"na łóżko otulone poduszkami.

Remek:Ehh..I co ja mam z Tobą zrobić?

Ja:Zostaw mnie,zejde tobie z głowy..Będziesz miał czas na Youtube a ja nie będę ci przeszkadzać.

Remek:Ale ja nie chcę Cię zostawić rozumiesz?!

Ja:Rozumiem doskonale..Ja to przeżyję,to nic że umrę kiedyś z wygłodzenia.-Taak..moja logika..przeżyję ale umrę..Hah.

Remek:To czyli z nami koniec?

Ja:Nie wiem.Mam mętlik w głowie.

Remek:Ale na kartce jest napisane że tęsknisz.

Ja:Tęsknię..ale nie wiem czy powinnam.

Remek:Ale..skoro obie osoby za sobą tęsknią,to chyba powinny do siebie wrócić.

Ja:Dlaczego tak uważasz?

Remek:Bo mam dowód na to.

Wtedy Remigiusz spojrzał na kartkę.

Ja:Może masz rację.Co z blokadą?

Remek:To jest wytwór ludzkiego myślenia.Nie myśl o tym a samo przejdzie.

Ja:Jakiś ty mądry..mogę coś zrobić?

Remek:Co takiego?

Wtedy podeszłam niego i próbowałam zwalczyć nieszczęsną blokadę.Czułam się jakby w głębi mojej duszy,została założona Kłodka na której jest wygrawerowany napis "nie do pokonania".

Ja:Chciałam zwalczyć kłódkę..Przepraszam.

Remek:I co udało się?

Ja:Trochę się otworzyła..tylko zamek się zaciął.

Remek:pomóc ci?

Ja:Nie wiem.

Ten wziął mnie na kolana i zaczął całować,czyli zwalczać kłódkę.Na początku nie byłam pewna,moje uczucie do Remka tak jakby wcześniej wygasło.

Ja:Ulżyło Ci?

Remek:Tak.Pokonałaś zaporę sieciową?

Ja:Hahah co?Nie używaj słów których nie znam.

Remek:Pytam czy blokada pokonana..Ehh..muszę Cię nauczyć trochę na temat Informatyki.

Ja:No tak jakby..I tak nic nie zapamiętam.

Remek:To jak?Martynko...zostaniesz moją dziewczyną?

Ja:Yyyyh..No dobrze.

Remek:A moją narzeczoną?

Ja:Przepraszam ale nie.

Remek:Żartuje..kiedyś Ci się oświadcze ale nie teraz.

Ja:Uważaj..wierzę Ci.

Remek:jeszcze się zdziwisz..

Ja:Prędzej pojadę na jednorożcu.

Remek:Nie chcesz nie wierz..

Ja:Dobrze..Idę spać..

Remek:To idę z Tobą.

Ja:Ale ja Ci nie pozwalam.

Remek:Ale i tak zostanę chociaż popatrzeć jak się ślinisz.

Ja:A co?Próbki DNA pobierasz?Chcesz mnie sklonowac?!

Remek:Tak pobieram próbki..Chcę mieć dwie Martyny przy sobie aby jedna masowala mi stopy a druga całowała.

Ja:To wyjeżdżam w Bieszczady.

Remek:Muszę z Tobą.

Ja:Nie musisz.

Remek:Muszę pobrać twój włos aby dokonać zklonowania..

Ja:Masz na szczotce..

Remek:Ale to musi być zdrowy włos.

Ja:Boże..mam już dość tej bezsensownej rozmowy.

Remek:Ale to jest ważne..To zależy od przyszłości naszych dzieci.

Ja:Yhym..uważaj może chomików.

Remek:Jeszcze przypomnę Ci tą rozmowę.

Ja:Poczekamy..Zobaczymy.

Remek:To co robimy?

Ja:Idę spać..A ty.. Miałeś patrzeć jak się slinie.

Remek:To Dobranoc..

Ja:Jest dopiero 18..

Remek:Masz rację..

Ja:Dobra..jak chcesz możesz zostać u mnie.Ale Będziesz spał na parapecie.

Remek:Ale ja chcę z Tobą.

Ja:To się oddzielimy deską do prasowania jak w odcinku Świat według kiepskich.

Remek:Jeszcze czego..może jeszcze będziemy pisać do siebie sms-y zamiast rozmawiania.

Ja:Tak.Moja odpowiedź to tak.Idę spać.

Remek:To idźMY z wielkim naciskiem na MY.

Ja:A w tej bajce były smoki?

Remek:Nie, jednorożce.

Ja:Jak coś to pisz.

Remek:Nie będę pisać!

Ja:Czyli wolisz rozmawiać?

Remek:Tak.Zdecydowanie.

Ja:Dobrze KOOOCHAANIE.

I tak oto w ten sposób poszłam spać..Nie mogłam o to zawalczyć.Albo Remek mi nie dał usnąć..Jeden Luj.

Remek:Mogę Cię przytulić?

Ja:Chciałabym.

I w sumie nawet się cieszę że znowu jesteśmy razem.Wiem,zdania nie zaczyna się od "i" ale innym sposobem nie mogłam tego wyrazić.Zdanie nie nabraloby koloru.

Ja:Powiedz..Czemu my o tej godzinie próbujemy zasnąć?

Remek:Mój powód jest taki,lubię się do Ciebie przytulać.i być obok Ciebie.

Ja:A moim powodem jest to że jestem zmęczona a zarazem lubię się przytulać.

Remek:Widzisz,coś nas łączy..nie tylko Enduro i Youtube.

Ja:Że lubimy się przytulać?

Remek:Dokładnie.

To już koniec rozdziału,ale opowiadanie osiągnęło pierwszy tysiąc!Dziękuję tym którzy od początku mnie wspierają i są ze mną.Ten tysiąc mnie podbudował na kontynuowanie tego :) PA PA MISIE!


A Jeśli Pewnego Dnia,będę Musiał Odejść?/Youtube\Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz